Potencjał rozwoju odnawialnych źródeł energii (OZE) w Polsce jest duży, ale wybór technologii zależy od systemów wsparcia, czyli decyzji rządu. To główny wniosek z debaty „Perspektywy inwestycji w odnawialne źródła energii w Polsce", która odbyła się w redakcji „Rzeczpospolitej".
Janusz Pilitowski, dyrektor Departamentu Energetyki Odnawialnej w Ministerstwie Gospodarki, przekonywał, że przyjęta przez parlament w lutym br. ustawa o OZE jest korzystna dla inwestorów i sprzyja rozwojowi tych źródeł. – Ustawa już spowodowała, że inwestorzy zamierzają jeszcze w tym roku dokończyć budowę farm wiatrowych – mówił Pilitowski. – Wprawdzie w efekcie ustawy mechanizmy regulacyjne są zarówno w rękach Ministerstwa Gospodarki (gdy chodzi np. o poziom cen referencyjnych i ilość energii przeznaczonej na aukcje), jak i prezesa Urzędu Regulacji Energetyki (w zakresie np. przeprowadzenia aukcji), ale nie powinno to w żaden sposób ograniczać inwestorów.
Dyrektor Pilitowski przypomniał też, że Polska, decydując o systemach wsparcia OZE, musi brać pod uwagę stanowisko Komisji Europejskiej dotyczące pomocy publicznej. – A ta zmieniła podejście w ostatnim czasie i oczekuje, że system zachęt musi przynosić konkretne efekty i być uzasadniony, aby nie było „nadwsparcia" i tym samym naruszenia reguł rynku – mówił Janusz Pilitowski. – Przedsiębiorcy zainteresowani OZE muszą zatem brać to pod uwagę przy konstruowaniu kolejnych projektów instalacji OZE.
OZE na skalę przemysłową
Uczestnicy debaty przyznali, że pomimo przyjęcia ustawy to rząd i URE będą miały decydujący wpływ na rozwój inwestycji w OZE. – Teraz rząd może wpływać na rynek, bo będzie zamawiać energię w ramach aukcji – mówił Arkadiusz Sekściński, wiceprezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej. – By ten nowy system aukcji, który daje duże możliwości regulatorowi, był efektywny, ceny z ofertowania powinny być uzasadnione, co nie oznacza, że bardzo niskie, bo wtedy Polsce grozi tzw. underbidding, czyli ofertowanie energii poniżej możliwości realizacji inwestycji OZE. Tego typu problemy wystąpiły już w Holandii czy we Włoszech – dodał Sekściński. Jego zdaniem należy się spodziewać bardzo dużej konkurencji między wytwórcami w sektorze wiatrowym.
Artur Stawiarski, dyrektor ds. strategii w RWE Polska, uważa, że już pierwszy rok funkcjonowania ustawy pokaże, czy sprawdzi się ona w praktyce. W opinii Tomasza Podgajniaka, wiceprezesa Polskiej Izby Gospodarczej Energetyki Odnawialnej, „dla wytwórców i inwestorów najważniejsza jest stabilna i perspektywiczna polityka, a tymczasem jest dużo niepewności" zarówno co do terminów aukcji, jak i cen maksymalnych, jakie ma określić rząd.