Gdy w czasie debaty telewizyjnej prezydent Andrzej Duda mówił o wyrwaniu Polski z pułapki średniego dochodu, uważni obserwatorzy sceny politycznej mogli zauważyć pewien dysonans. Niecały rok wcześniej minister finansów Mateusz Szczurek zapytany o zagrożenie pułapką stwierdził, że Polska od kilku lat przekracza próg wysokiego dochodu ustalony przez Bank Światowy, dlatego z pułapki średniego dochodu wyszliśmy, nawet nie zauważając, że ona istnieje. Choć ekonomiści i politycy coraz chętniej odwołują się do koncepcji pułapki, to debatę na jej temat utrudnia brak jednoznacznej definicji pojęcia.