Program obrony powietrznej średniego zasięgu „Wisła" jest kluczowy dla bezpieczeństwa Polski, zarówno ze względu na ochronę przeciwlotniczą, którą ma zapewnić, jak i ze względu na technologie, jakie ma przynieść polskiemu przemysłowi. Zespół MEADS ma przyjemność ponownie uczestniczyć w bezpośrednich rozmowach z Ministerstwem Obrony Narodowej dotyczących tego programu.
John Baird z firmy Raytheon w artykule opublikowanym 25 maja w „Rzeczpospolitej" poświęcił sporo czasu na przegląd i krytykę systemu MEADS. W naszym przekonaniu polskie MON powinno samo dokonać takiego przeglądu. Po otrzymaniu informacji i ofert od każdego z odpowiedzialnych oferentów ministerstwo może samo wyciągnąć wnioski. Wierzymy, że Polska skorzysta na uczciwej i otwartej konkurencji, uwzględniającej zarówno ofertę dotyczącą systemu Patriot, jak i MEADS. Dezinformowanie jednak nie pomaga. Wiele prezentowanych przez pana Bairda twierdzeń wymaga bliższego przyjrzenia się.
Możliwości systemów
Przede wszystkim opinia publiczna zasługuje na to, by wiedzieć, jakiego rodzaju system i zdolności oferuje dziś każdy z konkurentów. Gdy chodzi o firmę Raytheon, należy zauważyć, że jej oferta radykalnie się zmieniła w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Przed zmianą władzy w Polsce Raytheon proponował, by to polski MON sfinansował budowę, a potem zamówienie u dostawcy zmodernizowanej wersji obecnego systemu Patriot, znanej jako Patriot Nowej Generacji (PNG).
Rozległe unowocześnienie Patriota teoretycznie miałoby zaowocować systemem posiadającym dodatkowe zdolności, których obecny Patriot nie posiada, a które są wymagane przez Polskę. Do tych wymagań należy zdolność działania w zakresie 360 stopni, wysoka mobilność, otwarta architektura sieciowa oraz system „włącz się i walcz". Rozwój koncepcji PNG dodatkowo wymagałby zakupu patriotów w obecnej konfiguracji jako rozwiązania pomostowego do czasu dostawy PNG.
Jednak wszystko to uległo zmianie, gdy na jaw wyszły rzeczywiste koszty, terminy dostaw i poziom współpracy przemysłowej. Polskie Ministerstwo Obrony niedawno publicznie ogłosiło, że cena propozycji Raytheona była znacząco wyższa, niż pozwalał na to polski budżet, a zakładany poziom bezpieczeństwa kraju nie byłby możliwy do osiągnięcia przed 2030 r. Tak samo jak USA, Turcja i Niemcy, Polska postanowiła więc nie finansować bardzo potrzebnej, lecz kosztownej modernizacji patriotów.