Innowacje tworzone w Polsce dostaną potężny zastrzyk gotówki. Przedsiębiorcy mogą sięgać nie tylko po pieniądze z unijnych programów operacyjnych, jak „Innowacyjny rozwój" (POIR) czy „Polska wschodnia" (POPW), ale też po wsparcie Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR).
– Tworzymy jedną z największych platform venture capital w regionie – podkreślała Eliza Kruczkowska, dyrektor ds. rozwoju innowacji w PFR, podczas poniedziałkowej konferencji „Fundusze europejskie. Nowoczesna gospodarka siłą rozwoju".
Miliony dla start-upu
Idea jest taka, by PFR z pomocą zewnętrznych funduszy VC współfinansował rozwój szczególnie obiecujących innowacyjnych firm. Będą kupować udziały w start-upach, dzieląc się w stosunku 80 do 20. – Załóżmy, że firma wyceniana na 10 mln zł potrzebuje kapitału, by sfinansować nowy produkt. Możemy objąć 10 proc. udziałów w spółce, z czego PFR zapłaci 800 tys. zł, a podmioty prywatne 200 tys. zł – tłumaczy Kruczkowska.
W ramach PFR mają funkcjonować cztery takie wehikuły finansowe. W ramach pierwszego, adresowanego do firm na wczesnym etapie rozwoju (tzw. seed), pozyskać będzie można do 3 mln zł. W drugim PFR będzie w stanie zainwestować do 4 mln zł. Firmy, które będą już na etapie przed wdrożeniem innowacji, pozyskają 10–20 mln zł. Do 15 mln zł PFR będzie mógł zainwestować także w spółki, które będą poszukiwać pieniędzy na zagraniczną ekspansję.
PFR ma być gotowy do uruchomienia wehikułów już w przyszłym tygodniu. 12 grudnia ruszy nabór firm ubiegających się o wsparcie finansowe, a 12 stycznia – konkurs. Wyłoni on projekty, w które PFR – za pośrednictwem funduszy VC i aniołów biznesu – zainwestuje. Pierwsze takie transakcje planowane są jeszcze w I kwartale przyszłego roku.