„Były firmy, które nie chciały od nas odejść, odchodziły ze łzami w oczach” – zapewniał w transmisji wideo Władimir Putin uczestników zjazdu Wszechrosyjskiej Organizacji „Biznesowa Rosja”.
„Humanitarne traktowanie" firm w Rosji
Według Putina firmy zachodnie zmuszone były opuścić rynek rosyjski, ponieważ „za granicą” wywierano na nie presję, która mogła zniszczyć ich działalność. Teraz te łzy rosyjski reżim weźmie pod uwagę.
„Ludzie się ze mną kontaktują, wielki biznes się ze mną kontaktuje, chcą wrócić” – zapewniał dyktator. Podkreślił również, że ewentualny powrót zagranicznego biznesu do Rosji należy rozpatrywać z pragmatycznego punktu widzenia – trzeba przyjrzeć się temu, kto jak się zachowywał wobec Rosji: kto płakał, a kto się cieszył z sankcji.
„Czy jest to dla nas korzystne? Jeśli tak, to powinniśmy go wpuścić. Czy jest nieopłacalne? Musimy znaleźć tysiąc powodów, dla których nie powinno go tu być... Musimy wziąć pod uwagę zachowanie naszych partnerów w poprzednich latach” – cytuje Putina agencja Prime.
Putin wezwał do „humanitarnego traktowania” firm, które de facto nie chciały opuszczać rosyjskiego rynku. Natomiast przeprosiny biznesu, który wyjechał z Rosji na własne życzenie, krytykował wojnę i wspierał finansowo ukraińskie siły zbrojne, nie będą wystarczające.