Do lutego 2022 Anna Netrebko była największą gwiazdą Metropolitan Opera w Nowym Jorku, występowała tam w każdym sezonie w premierach specjalnie dla niej przygotowywanych. Gdy rozpoczęła się wojna w Ukrainie, dyrekcja teatru oczekiwała od niej jasnego stanowiska, bo od dawna było wiadomo, że należy do ulubionych artystek Putina i rosyjskiej władzy. Finansowo tez wsparła rosyjskich separatystów w Donbasie.
Anna Netrebko żądała 209 tys. dolarów odszkodowania
Anna Netrebko początkowo milczała, pod naciskiem opinii publicznej i mediów nie tylko w Ameryce ograniczyła się do ogólnikowego oświadczenia, że każda wojna jest zła. Metropolitan Opera zerwała więc z nią wszelkie kontakty i odtąd Anna Netrebko nie pojawia się na nowojorskiej scenie.
Czytaj więcej
Na wielkim letnim festiwalu, który od 1913 roku odbywa się w dawnym rzymskim amfiteatrze w Weronie wśród wielu operowych gwiazd wystąpią w tym roku Aleksandra Kurzak, Agnieszka Rehlis, Piotr Beczała i Rafał Siwek.
W ubiegłym roku Anna Netrebko wspierana zresztą przez amerykańską Gildię Artystów Muzyków złożyła pozew domagając się 209 tys. dolarów odszkodowania za zerwane umowy na trzy nowe inscenizacje, w których miała wystąpić. Ponadto rosyjska artystka stwierdziła, że wskutek postępowania dyrekcji Metropolitan straciła możliwość kolejnych 40 występów.
Sędzia federalna Nadine Torres w liczącym 23 strony orzeczeniu oddaliła oba te zarzuty twierdząc m. in., że nie ma wystarczających dowodów jednoznacznie potwierdzających finalizację planów artystycznych Metropolitan względem Anny Netrebko. Sędzia odrzuciła również zawarty w pozwie zarzut o zniesławienie. Nadine Torres uznała, że Anna Netrebko „nie przedstawiła żadnych faktów, które dowodziłyby, że jej oświadczenia o odcięciu się od wojny Putina przeciwko Ukrainie zaprzeczają subiektywnej ocenie Met, że wspierała rosyjskiego przywódcę”.