Czy nowelizacja ustawy o zakładach opieki zdrowotnej dotycząca czasu pracy lekarzy zlikwiduje bezsensowną normę 40 godzin tygodniowo, jeżeli 5 x 7 godzin i 35 minut daje 37 godzin i 55 minut tygodniowo?
Konieczna jest nowelizacja przepisów o czasie pracy w ustawie z 30 sierpnia 1991 r. o zakładach opieki zdrowotnej (DzU z 2007 r. nr 14, poz. 89, dalej ustawa o ZOZ). Jest ona sprzeczna z innymi aktami prawa pracy. Ustawa zawiera rozwiązania, które nie uwzględniają zmian, jakie zaszły w ostatnim czasie w kodeksie pracy (co najmniej dwie duże nowelizacje). Przy normach czasu pracy należy dążyć do przepisów zbieżnych z kodeksowymi, czyli 8 godzin na dobę i przeciętnie 40 godzin tygodniowo. Ale jak w takim razie mamy planować pracę w naszym szpitalu?
Nie ma jakiegokolwiek uzasadnienia, aby utrzymać normę 7 godzin i 35 minut. To właśnie ona powoduje wiele wątpliwości w czasie pracy w ZOZ-ach. Przykładowo dotyczy to rozliczenia urlopu wypoczynkowego u zatrudnionych na część etatu. Przepisy mówią o jego udzielaniu w godzinach, a nie w sekundach czy minutach. Również przy tzw. skróconym systemie czasu pracy dobowa norma 5-godzinna jest bezzasadna. Takie rozwiązanie nie służy ochronie zdrowia osób pracujących w narażeniu na czynniki szkodliwe. To fikcja. Większość osób mających prawo do tego systemu czasu pracy wykorzystuje go, aby pracować na dwóch etatach (u innego pracodawcy przy użyciu innej kasetki dozymetrycznej). Art. 145 k.p. przewiduje możliwość zmiany normy dla grupy pracowników, jeżeli pracują oni w warunkach szczególnie uciążliwych lub szkodliwych dla zdrowia, przy czym chodzi o faktyczne zagrożenia lub uciążliwości. Ponadto, skoro dla jednego pracownika wymiar etatu to 8 godzin lub 7 godzin i 35 minut, a dla innego 5 godzin i takie rozróżnienie nie ma żadnego uzasadnienia merytorycznego, to czy nie jest dyskryminacją?
Spółka z o.o. zatrudnia na pół etatu stomatologa. Jaki powinien być jego tygodniowy czas pracy? Czy obowiązują go przepisy kodeksu pracy, czy inne? Przez ile godzin powinien przyjmować pacjentów? Ustaliliśmy to na 8 godzin tygodniowo. Stomatolog twierdzi, że zgodnie z obowiązującymi go przepisami musi mieć czas na przygotowanie sprzętu medycznego i prowadzenie dokumentacji. Innego zdania jest nasz radca prawny. Kto ma rację?
Jeżeli zakład nie ma statusu zakładu opieki zdrowotnej (w tym wypadku NZOZ - niepubliczny zakład opieki zdrowotnej), to nie można stosować do niego ustawy o ZOZ. W takiej sytuacji obowiązuje kodeks pracy. A zgodnie z art. 129 § 1 k.p. do stomatologa odnosi się norma dobowa 8 godzin i przeciętna tygodniowa 40 godzin w 5-dniowym tygodniu pracy z zachowaniem okresu rozliczeniowego przewidzianego u pracodawcy.