Nie zaoszczędzimy na medykach zatrudnionych w systemie zmianowym

Pracującym na zmiany w nocy lekarzom płacisz dwa dodatki do wynagrodzenia za tę pracę: jeden z ustawy, a drugi z kodeksu pracy

Aktualizacja: 22.10.2008 07:58 Publikacja: 22.10.2008 06:51

Nie zaoszczędzimy na medykach zatrudnionych w systemie zmianowym

Foto: Fotorzepa, dp Dominik Pisarek

[b]Czy lekarzom medycyny pracującym w równoważnym systemie czasu pracy do 12 godzin na zmiany (od 8 do 20 i od 20 do 8) w dwumiesięcznym okresie rozliczeniowym za pracę w porze nocnej oprócz dodatku 65-proc. na podstawie ustawy o zakładach opieki zdrowotnej przysługuje także dodatek 20-proc. zgodnie z art. 1518 kodeksu pracy?[/b] – pyta czytelniczka DOBREJ FIRMY.

Odpowiadając na to pytanie, trzeba rozważyć wiele wątpliwości. Dotyczą one m.in. tego, czy są to klasyczne zmiany, polegające na wymianie składu pracowników co określony czas, łącznie z następowaniem po sobie i koniecznością wykonywania pracy przez medyka o różnych porach w ciągu określonych dni lub tygodni, czy jest to tylko organizacja pracy wynikająca z wprowadzenia systemu równoważnego. Polega ona na tym, że ten sam lekarz pracuje i dyżuruje przez tydzień przez 12 godzin (a w niektóre dni krócej) np. rano, a w kolejnym tygodniu wymienia się porą tej zmiany (nocą). To oznacza, że u czytelniczki medycy prawdopodobnie pracują w systemie jednozmianowym, tyle że w różnych porach.

Natomiast według kodeksowej definicji praca zmianowa polega na wykonywaniu pracy według ustalonego rozkładu czasu pracy przewidującego zmianę pory wykonywania pracy przez poszczególnych pracowników po upływie określonej liczby godzin, dni lub tygodni (art. 128 § 2 pkt 1 k.p.). Stosuje się ją przy jednym stanowisku przy takich czynnościach, które trzeba wykonywać nieprzerwanie. Dlatego jedna grupa pracowników zastępuje kolegów z wcześniejszej zmiany co określony czas. To podstawowa zasada takiej organizacji pracy: wymiana składu zatrudnionych. Nie wynika ona wprost z naszego kodeksu pracy, ale z dyrektywy 2003/88/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z 4 listopada 2003 r. w sprawie niektórych aspektów organizacji czasu pracy (DzUrz nr 299 z 18 listopada 2003 r.), która w tym zakresie nie jest w Polsce prawidłowo wdrożona.

Zdaniem Piotra Wojciechowskiego, zastępcy dyrektora Departamentu Prawnego Głównego Inspektoratu Pracy, polska definicja pracy zmianowej jest bardziej pojemna niż ta z dyrektywy. – Ale czy to oznacza, że ta niezgodność powoduje, że możemy od razu stosować europejskie zasady? W mojej ocenie nie. Stosujemy w tym zakresie polski art. 128 k.p. – podkreśla dyrektor Wojciechowski.

[srodtytul]Kodeks to nie wszystko [/srodtytul]

Czytelniczka nie może jednak poprzestać na kodeksie. U lekarzy musi jeszcze odwołać się do [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=184739]ustawy z 30 sierpnia 1991 r. o zakładach opieki zdrowotnej (DzU z 2007 r. nr 14, poz. 89 ze zm., dalej ustawa o ZOZ)[/link], która określa warunki wprowadzenia systemu zmianowego. Wolno go stosować tylko do pracowników wykonujących zawód medyczny (art. 32l ustawy o ZOZ), którzy świadczą pracę w zakładach opieki zdrowotnej przeznaczonych dla osób, których stan zdrowia wymaga całodobowych świadczeń zdrowotnych. Są to szpitale, zakłady opiekuńczo-lecznicze, zakłady pielęgnacyjno-opiekuńcze, sanatoria, prewentoria, hospicja stacjonarne lub inne zakłady przeznaczone dla osób, których stan zdrowia wymaga udzielania całodobowych lub całodziennych świadczeń zdrowotnych w odpowiednio urządzonym, stałym pomieszczeniu (art. 2 ust. 1 pkt 1 ustawy o ZOZ). Natomiast pracującym w takiej organizacji trzeba zapewnić odpowiednie dodatki za pracę.

[srodtytul]System równoważny może być[/srodtytul]

U czytelniczki lekarze pracują w systemie równoważnym. Art. 32i ustawy o ZOZ dopuszcza zatrudnianie pracowników ZOZ w taki sposób. Pracodawca przedłuża im wymiar czasu pracy do 12 godzin na dobę i odpowiednio skraca w innym dniu lub wyznacza dni wolne. Jednak wprowadzenie takiego systemu musi uzasadniać rodzaj pracy lub jej organizacja. Nie wolno w ten sposób angażować tych, którzy pracują w skróconych normach czasu pracy, czyli:

- w komórkach organizacyjnych (zakładach, pracowniach), gdzie występują szczególne lub szczególnie uciążliwe warunki pracy,

- niewidomych pracujących na stanowiskach wymagających kontaktu z pacjentami,

- pracowników w ciąży i opiekujących się dzieckiem do lat czterech bez ich zgody.

Mimo wydłużenia wymiaru czasu pracy na dobę przeciętne tygodniowe normy czasu pracy poszczególnych grup zawodowych przewidziane w art. 32g ustawy o ZOZ dla podstawowego systemu czasu pracy trzeba zachować. Dla lekarza jest to 37 godzin 55 minut. Co prawda w systemie równoważnym w jednym dniu medyk będzie pracował np. osiem godzin, w drugim 12, ale w okresie rozliczeniowym nie przekroczą one tygodniowej normy czasu pracy, czyli właśnie 37 godzin 55 minut.

Ponadto pracodawca może zobowiązać lekarzy z placówek udzielających całodobowych świadczeń, aby pełnili dyżury medyczne do 48 godzin na tydzień. Oznacza to, że jeśli medyk ma nawet 12-godzinne dni pracy, to w sumie w tygodniu nie może pracować więcej niż 48 godzin na tydzień łącznie z dyżurami. Nawet w systemie równoważnym szef ma zapewnić pracownikom 11-godzinny odpoczynek dobowy oraz tygodniowy, przynajmniej 35-godzinny.

Zgodnie jednak ze stanowiskiem Głównego Inspektoratu Pracy oraz Ministerstwa Zdrowia z końca 2007 r. dopuszczalne jest ustalenie lekarzowi dyżuru medycznego trwającego do 24 godzin, ale naruszony okres dobowej laby należy mu oddać bezpośrednio po tym dyżurze. Medyk może także i pracować, i dyżurować łącznie 24 godziny, ale także w tym wypadku w następnej dobie bezpośrednio po dyżurze pracownik musi skorzystać z 11-godzinnego odpoczynku wyrównawczego.

[srodtytul]W regulaminie lub obwieszczeniu[/srodtytul]

Choć praca zmianowa rozwiązuje wiele problemów szpitali i jest dopuszczalna bez względu na stosowany system czasu pracy, wcale nie jest łatwo ją zastosować. Aby ją wprowadzić, musi to przewidywać regulamin pracy, układ zbiorowy pracy lub obwieszczenie, jeżeli pracodawca nie jest objęty uzp lub nie musi ustalać regulaminu pracy, stanowi ona bowiem element rozkładu czasu pracy (art. 104[sup]1[/sup] § 1 pkt 2 i art. 150 § 1 k.p.). Wymaga to uzgodnienia z zakładowymi organizacjami związkowymi (art. 104[sup]2[/sup] § 1 k.p.).

Gdy jednak regulamin dopuszcza taką organizację pracy, ale nie była ona wcześniej stosowana, to niektórzy eksperci uważają, że jego wprowadzenie wymaga uzgodnienia nowej umowy o pracę (tzw. wypowiedzenie zmieniające). Jeśli w szpitalu ukształtowała się dla lekarzy praktyka pracy na jedną zmianę, to system ten i rozkład czasu pracy stał się istotnym elementem umowy o pracę, nawet jeśli nie został w niej określony. Warunki wykonywania pracy mogą być przecież ustalone ustnie oraz przez określone i utrwalone zachowania stron stosunku pracy. Tym bardziej tak będzie, jeżeli dane o systemie i godzinach pracy zawiera zakres czynności pracownika lub informacja dostarczona podwładnemu przez pracodawcę zgodnie z art. 29 § 3 k.p. Sąd Najwyższy w wyroku z 2 kwietnia 1998 r. (I PKN 559/97) orzekł, że istotna zmiana rozkładu czasu pracy uzgodnionego przez pracodawcę z pracownikiem wymaga wypowiedzenia warunków pracy (art. 42 § 1 k.p.).

[ramka][b]Zapłać dodatki[/b]

Podstawowy okres rozliczeniowy dla równoważnego systemu czasu pracy to miesiąc, ale w szczególnie uzasadnionych sytuacjach można go wydłużyć do najwyżej czterech miesięcy. Prawdopodobnie u czytelniczki może on wynosić dwa miesiące.

Jeśli po przedstawieniu tych zasad nadal uważa, że ma system klasycznej pracy zmianowej wobec lekarzy, to musi im płacić dodatki.

Dla pracodawcy wprowadzenie pracy zmianowej oznacza niższe koszty, bo jest ona wynagradzana gorzej niż godziny dyżurowe. Zgodnie bowiem z art. 32l ustawy o ZOZ pracownikom medycznym zatrudnionym na zmiany przysługuje dodatkowe wynagrodzenie, a zależy ono od dnia i pory wykonywania pracy. Za każdą godzinę pracy wykonywanej:

- w porze nocnej przysługuje dodatek w wysokości co najmniej 65 proc. stawki godzinowej wynagrodzenia zasadniczego,

- w dzień powszedni, niedziele i święta oraz w dni wolne od pracy wynikające z przeciętnie pięciodniowego tygodnia pracy – minimum 45 proc.

To nie koniec finansowych obciążeń dla szpitala. Pracujący w nocy są bowiem uprawnieni do 20-proc. dodatku za pracę w tej porze zgodnie z art. 151[sup]8[/sup] k.p. A to dlatego że żaden przepis ustawy o ZOZ nie wyłącza stosowania tej regulacji. Dodatek za każdą godzinę pracy w nocy oblicza się według minimalnego wynagrodzenia za pracę ustalonego na podstawie ustawy z 10 października 2002 r. o minimalnym wynagrodzeniu za pracę (DzU nr 200, poz. 1679 ze zm.).[/ramka]

[ramka][b]Komentuje Piotr Wojciechowski, zastępca dyrektora Departamentu Prawnego Głównego Inspektoratu Pracy [/b]

Zgodnie z kodeksem pracy przez pracę zmianową należy rozumieć wykonywanie pracy według ustalonego rozkładu czasu przewidującego zmianę pory wykonywania pracy przez poszczególnych pracowników po upływie określonej liczby godzin, dni lub tygodni. Jeżeli medyk wykonuje pracę w jednym tygodniu w porze dziennej, a w drugim w porze nocnej, to oznacza, że pracuje na zamiany w rozumieniu tej definicji i nabywa prawo do dodatku z art. 32l ustawy o ZOZ. Jedyną przyczyną zmian pory wykonywanej pracy z dziennej na nocną i z nocnej na dzienną jest bowiem konieczność zapewnienia nieprzerwanej opieki medycznej, czyli zastąpienie kolegów sprawujących taką pieczę na zmianie poprzedniej.[/ramka]

[b]Czy lekarzom medycyny pracującym w równoważnym systemie czasu pracy do 12 godzin na zmiany (od 8 do 20 i od 20 do 8) w dwumiesięcznym okresie rozliczeniowym za pracę w porze nocnej oprócz dodatku 65-proc. na podstawie ustawy o zakładach opieki zdrowotnej przysługuje także dodatek 20-proc. zgodnie z art. 1518 kodeksu pracy?[/b] – pyta czytelniczka DOBREJ FIRMY.

Odpowiadając na to pytanie, trzeba rozważyć wiele wątpliwości. Dotyczą one m.in. tego, czy są to klasyczne zmiany, polegające na wymianie składu pracowników co określony czas, łącznie z następowaniem po sobie i koniecznością wykonywania pracy przez medyka o różnych porach w ciągu określonych dni lub tygodni, czy jest to tylko organizacja pracy wynikająca z wprowadzenia systemu równoważnego. Polega ona na tym, że ten sam lekarz pracuje i dyżuruje przez tydzień przez 12 godzin (a w niektóre dni krócej) np. rano, a w kolejnym tygodniu wymienia się porą tej zmiany (nocą). To oznacza, że u czytelniczki medycy prawdopodobnie pracują w systemie jednozmianowym, tyle że w różnych porach.

Pozostało 88% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów