Nowela dostosowuje przepisy ustawy o zakładach opieki zdrowotnej do przepisów Unii Europejskiej.
-Przełomem jest to, że czas dyżurów będzie się liczył do czasu pracy lekarzy -mówi Paweł Trzciński z Ministerstwa Zdrowia. -Bez dobrowolnej klauzuli, tzw. opt-out, musielibyśmy znaleźć 750 mln zł w skali roku na dodatkowe 13 tys. etatów w służbie zdrowia.
- Podpisanie klauzuli opt-out oznacza zgodę lekarza na pracę powyżej 48-godzinnego tygodniowego limitu czasu pracy - zauważa Czesław Miś, pediatra z Nowego Sącza, który jako pierwszy rozpoczął walkę o respektowanie praw pracowniczych lekarzy. - Ustawa nie reguluje jednak, ile wynosi maksymalny tygodniowy czas pracy lekarza po podpisaniu tej klauzuli.
Nowe przepisy mówią jedynie, że lekarzowi przysługuje w każdej dobie prawo do co najmniej 11 godzin nieprzerwanego odpoczynku. W ciągu tygodnia zaś ma prawo do 35 godzin nieprzerwanego wypoczynku.
Związkowcy z Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy obliczyli, że lekarz tygodniowo może pracować maksymalnie 67 godzin. Ministerstwo Zdrowia zaś w uzasadnieniu do projektu przewidującego te nowe rozwiązania stwierdziło, że w ten sposób lekarz może pracować o 11 godzin tygodniowo dłużej, czyli 78.