Wygrał 283 dni wolnego i szuka pracy

Sądy mają kłopot z roszczeniami przeszło 20 tys. lekarzy, którzy upomnieli się o wolne po dyżurach. W przepisach jest luka – mówią prawnicy

Aktualizacja: 30.03.2009 07:39 Publikacja: 30.03.2009 07:10

Wygrał 283 dni wolnego i szuka pracy

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Medyk, który złożył pozew przeciwko szpitalowi o udzielenie zaległego odpoczynku po dyżurach w latach 2005 – 2006, wygrał ostatnio 283 dni wolnego. Jak stwierdził sąd – bez prawa do wynagrodzenia w tym czasie.

– W myśl tego wyroku zostałem bez środków do życia. Na początku marca szpital wysłał mnie na wolne, które kończy się dopiero 19 kwietnia 2010 r. – mówi Piotr W., ortopeda w jednym z mazowieckich szpitali.

– Wychodzi na to, że albo zrezygnuję z tych dni, o które walczyłem przez ostatnie dwa lata, albo będę musiał szukać nowej pracy.

[b]Sąd rejonowy, który rozstrzygał w tej sprawie, powołał się na zeszłoroczną uchwałę siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 13 marca 2008 r. (sygn. II PZP/08)[/b]. Na jej podstawie uznał, że lekarzowi pełniącemu dyżury medyczne przed 1 stycznia 2008 r. (kiedy obowiązywały przepisy dopuszczające pracę lekarza non stop nawet przez 96 godzin) nie przysługuje roszczenie o dodatkowe wynagrodzenie w razie nieudzielenia przez pracodawcę wymaganego przez przepisy odpoczynku. Zgodnie z art. 132 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=76037]kodeksu pracy[/link] powinno to być 11 godzin w ciągu doby, a w myśl art. 133 k.p. – 35 godzin nieprzerwanego odpoczynku raz w tygodniu.

– W przepisach jest ewidentna luka prawna. Nie ma wątpliwości, że pracodawca nie może zamienić wolnego przysługującego pracownikowi na pieniądze, gdyż odpoczynek należy się zawsze w naturze. Zdrowy rozsądek podpowiada jednak, że nie może to oznaczać pozostawienia takiej osoby bez środków do życia. Przepisy nie przewidują jednak możliwości wypłaty wynagrodzenia w tym czasie. Należałoby więc zmienić art. 132 i 133 kodeksu pracy tak, by w razie naruszenia tych przepisów zaległe wolne było płatne – uważa Grzegorz Orłowski, radca prawny z kancelarii Orłowski, Patulski, Walczak.

[srodtytul]Niekorzystny wyrok[/srodtytul]

– Marcowa uchwała SN faktycznie zamknęła lekarzom możliwość uzyskania jakichkolwiek świadczeń za brak wolnego po dyżurach. Przez niejednoznaczne przepisy ten wyrok jest korzystny tylko dla szpitali – zauważa Lesław Świstuń, krakowski adwokat, który pomagał lekarzom składającym pozwy. – SN wskazał, że lekarze mogą wystąpić o odszkodowanie lub zadośćuczynienie od szpitala na podstawie kodeksu cywilnego. Są to jednak bardzo trudne procesy i nie ma pewności, czy także one nie zakończyłyby się fiaskiem.

Występując z takim pozwem, lekarz musi bowiem udowodnić bezprawne działanie szpitala. Musi też przekonać sąd, że w związku z tym poniósł szkodę (odszkodowanie na podstawie art 471 k.c.) lub że podczas wydłużonej pracy jego zdrowie zostało narażone na szwank (zadośćuczynienie na podstawie art. 24 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=70928]k.c.[/link]).

[srodtytul]Nowe roszczenia[/srodtytul]

Już po wydaniu uchwały przez SN w połowie zeszłego roku część lekarzy, których sprawy nie zostały jeszcze rozstrzygnięte przez sąd w I instancji, zamieniło swoje roszczenia na zadośćuczynienie lub odszkodowanie. Na początku marca zapadł jeden z pierwszych wyroków w takiej sprawie. Gdański Sąd Rejonowy wycenił zadośćuczynienie dla lekarki na 8 tys. zł. To niezbyt dużo, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że jej pozew dotyczył braku wolnego po 242 dyżurach. Rozstrzygnięcie nie jest jeszcze prawomocne i nie wiadomo, czy nie zostanie zmienione w wyniku apelacji.

– Choć po zeszłorocznej uchwale SN roszczenia lekarzy zostały znacznie ograniczone, saldo wyszło na plus – ocenia Czesław Miś, nowosądecki pediatra, który jako pierwszy upomniał się o przestrzeganie 48-godzinnego tygodnia pracy i prawa do odpoczynku po dyżurach. – Pozwy składane przez lekarzy spowodowały zmianę polskich przepisów niezgodnych z prawem UE. Od początku 2008 r. nie ma wątpliwości, że lekarz może pracować tylko tyle, na ile wyrazi zgodę.

Medyk, który złożył pozew przeciwko szpitalowi o udzielenie zaległego odpoczynku po dyżurach w latach 2005 – 2006, wygrał ostatnio 283 dni wolnego. Jak stwierdził sąd – bez prawa do wynagrodzenia w tym czasie.

– W myśl tego wyroku zostałem bez środków do życia. Na początku marca szpital wysłał mnie na wolne, które kończy się dopiero 19 kwietnia 2010 r. – mówi Piotr W., ortopeda w jednym z mazowieckich szpitali.

Pozostało 89% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"