Ministerstwo Zdrowia przygotowało ostateczną wersję projektu rozporządzenia o receptach lekarskich. Zgodnie z nim lekarze będą zobowiązani do wypisywania na recepcie odpłatności za lek. Oznacza to, że odnotują na dokumencie, jaki procent wartości leku dopłaca choremu Narodowy Fundusz Zdrowia, gdy ma on dwa różne poziomy odpłatności. Według obowiązującego obwieszczenia refundacyjnego takich leków jest około 200, a przykładem może być zoladex. Za ten lek chory na raka prostaty zapłaci ryczałtem 38 zł, a osoba cierpiąca na endomitriozę 100 proc., czyli 338 zł.
Pierwotna wersja projektu rozporządzenia z listopada 2011 r. wskazywała, że lekarz będzie musiał wypisywać na recepcie odpłatność każdego leku. Lekarze zaprotestowali przeciwko obowiązkowi wypisywania odpłatności na recepcie, ponieważ do końca 2011 r. w ogóle nie musieli tego robić.
Urzędnicy nie mogli całkowicie zdjąć tego obowiązku z medyków, ponieważ w styczniu 2012 r. Sejm znowelizował ustawę o zawodzie lekarza i lekarza dentysty, do której rozporządzenie o receptach jest aktem wykonawczym. To ustawa właśnie wskazała, że lekarz musi określać odpłatność, gdy lek ma podwójną taryfikację.
Ostateczna wersja projektu rozporządzenia o receptach przewiduje ponadto, że urzędnicy z NFZ nie będą mogli karać aptekarzy za błędy drukarskie recepty. Dla kontrolerów z Funduszu recepta będzie jednak musiała być czytelna.
etap legislacyjny: uzgodnienia międzyresortowe