Reklama
Rozwiń

Skazani na zaćmę

Nawet do sześciu lat czeka się w Polsce na operację zaćmy – alarmuje fundacja Watch Health Care.

Publikacja: 03.10.2013 13:00

Ważne jest m.in., by pacjent mógł sam wybrać okulistę, który go zoperuje – uważają specjaliści

Ważne jest m.in., by pacjent mógł sam wybrać okulistę, który go zoperuje – uważają specjaliści

Foto: Dziennik Wschodni, Mac Maciej Kaczanowski

Jeśli liczba operacji opłacanych przez NFZ nie wzrośnie, do 2020 r. kolejka do świadczenia urośnie do miliona osób, wynika z raportu Central and Eastern European Society of Technology Assessment in Health Care (CEESTAHC) i fundacji Watch Health Care.

– To wynik wadliwego kontraktowania operacji zaćmy, która jest najczęstszą i odwracalną przyczyną utraty widzenia – uważa profesor Zbigniew Zagórski, ekspert Międzynarodowej Rady Okulistyki, wieloletni kierownik katedry okulistyki Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. – Zabieg, który trwa kilka minut i wykonywany jest w znieczuleniu miejscowym, NFZ wycenia tak, jakby wymagał hospitalizacji – przekonuje profesor.

Z danych Watch Health Care wynika, że w 2011 i 2012 roku 84 proc. zabiegów przeprowadzono w trybie hospitalizacji lub hospitalizacji planowej, a tylko 16 proc. wykonywanych było jako leczenie jednego dnia. Stąd średnio 32 miesiące oczekiwania na zabieg.

Zdaniem rzecznika NFZ Andrzeja Troszyńskiego szacunki te są mocno przesadzone. – W rzeczywistości kolejki są o wiele krótsze od przewidywanych w poszczególnych placówkach. O coraz lepszym dostępie do zabiegu usunięcia zaćmy świadczy, że w ostatnich latach zmienia się struktura wiekowa osób oczekujących na usunięcie zaćmy. Do zabiegu kwalifikowane są coraz młodsze osoby – przekonuje.

Tymczasem do prof. Zagórskiego regularnie przychodzą pacjenci, którzy na operację czekają po kilka lat. Część ustawia się do konkretnego chirurga – czekają na profesora lub co najmniej docenta.

Reklama
Reklama

Prof. Zagórski im się nie dziwi. Nie rozumie za to, dlaczego NFZ nie zwiększy kontraktów w ośrodkach obleganych przez chorych, a zamiast tego hojnie obdziela z koszyka świadczeń nowo powstałe prywatne ośrodki. – W medycynie, a zwłaszcza w chirurgii, 90 proc. wyniku zależy od lekarza i dlatego tak ważne jest, by pacjent mógł sam go wybrać – mówi prof. Zagórski.

Profesor nie rozumie też klucza, według którego NFZ rozdziela kontrakty. W 2012 r. kontrakt na wykonywanie operacji zaćmy przyznano 275 ośrodkom, z których ponad 100 stanowiły placówki prywatne, przed którymi na próżno wyglądać kolejek.

Zdaniem dr. Krzysztofa Łandy, założyciela fundacji Watch Health Care Polska, kolejnym grzechem funduszu jest zbyt wysoka wycena zabiegu. – Operację zaćmy, za którą NFZ płaci u nas ponad 3 tys. zł, w Czechach czy na Słowacji można wykonać za 2 tys. Tymczasem zamiast obniżyć wycenę i w ramach tych samych środków finansowych wykonać więcej operacji, NFZ nakłada dziwne limity. Złe zarządzanie koszykiem świadczeń w ramach NFZ generuje odpływ pacjentów do ośrodków prywatnych, które wykonują nawet do 10 proc. wszystkich operacji zaćmy – uważa dr Łanda.

– Właśnie jesteśmy w trakcie prac analitycznych rzeczywistych kosztów ponoszonych przez placówki wykonujące zabiegi zaćmy. Pierwsze efekty już można było wprowadzić od lipca tego roku, dzięki czemu wzrosła liczba wykonanych zabiegów – broni Funduszu Andrzej Troszyński. I dodaje, że NFZ zwiększa nakłady na zabiegi usunięcia zaćmy. W 2009 r. – było to niespełna 510 mln zł, w 2012 r. ponad 544 mln zł.

Jednak prof. Zagórski apeluje do NFZ przede wszystkim o skrócenie kolejek. – W krajach skandynawskich na operację czeka się do trzech miesięcy, a w Danii do miesiąca. Uważam, że przy racjonalnym zarządzaniu środkami w Polsce można by skrócić czas oczekiwania na początek przynajmniej o połowę – podkreśla.

Jeśli liczba operacji opłacanych przez NFZ nie wzrośnie, do 2020 r. kolejka do świadczenia urośnie do miliona osób, wynika z raportu Central and Eastern European Society of Technology Assessment in Health Care (CEESTAHC) i fundacji Watch Health Care.

– To wynik wadliwego kontraktowania operacji zaćmy, która jest najczęstszą i odwracalną przyczyną utraty widzenia – uważa profesor Zbigniew Zagórski, ekspert Międzynarodowej Rady Okulistyki, wieloletni kierownik katedry okulistyki Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. – Zabieg, który trwa kilka minut i wykonywany jest w znieczuleniu miejscowym, NFZ wycenia tak, jakby wymagał hospitalizacji – przekonuje profesor.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Reklama
Ochrona zdrowia
Wiceminister zdrowia Marek Kos: Szpital nie powinien zarabiać
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Ochrona zdrowia
Szpital nie powinien zarabiać
Ochrona zdrowia
NFZ to najtańszy płatnik publiczny w Europie, ale nie ma powodów do dumy
Ochrona zdrowia
Wiceprezes NFZ: Popieram częściowe zamrożenie płac w ochronie zdrowia
Ochrona zdrowia
Opieka koordynowana na pół gwizdka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama