Tajemnica niezwykle małego oporu powietrza samolotu Synergy tkwi w konstrukcji skrzydeł. Razem z ogonem będą tworzyły „skrzynkę". Ten kształt pozwoli – według konstruktorów – rozciąć opór aerodynamiczny, który spowalnia tradycyjne samoloty. Dzięki temu Synergy będzie podczas lotu zużywać znacznie mniej paliwa niż tradycyjny płatowiec.
Testy modelu wielkości jednej czwartej prawdziwego samolotu, napędzanego silnikiem elektrycznym, potwierdziły założenia konstruktorów. Choć pełne dane techniczne nie zostały udostępnione, wiadomo, że prędkość maksymalna będzie zawierać się w przedziale 160 – 240 km/godz., zasięg będzie wynosił co najmniej 500 km. Samolot o rozpiętości skrzydeł 9,75 m będzie miał silnik Delta Hawk Bio-diesel napędzający śmigło pchające z tyłu kadłuba.
Prace nad budową pełnowymiarowego prototypu mają rozpocząć się we wrześniu. Na dokończenie projektu firma gromadzi środki finansowe za pośrednictwem Experimental Aircraft Association.
Synergy Aircraft, choć ma przyczynić się do upowszechnienia prywatnego lotnictwa, nie stanie się samolotem dopuszczonym do ruchu na ulicach, tak jak Transition firmy Terrafugia. Samolot ze składanymi skrzydłami odbył już testowe loty i właśnie przechodzi badania techniczne wymagane amerykańskim prawem. W powietrzu prędkość podróżna wynosi 172 km/godz., na drodze – 105 km. W kabinie jest miejsce na dwie osoby i niewielki bagaż. Samolot o rozpiętości skrzydeł 8 m zużywa niecałe 19 litrów benzyny na godzinę lotu i może pokonać 790 km. Na ziemi zużywa 6,7 litra benzyny na 100 km przy prędkości 56 km/godz. Do napędu służy lotniczy silnik Rotax o mocy 95 KM.