Budowa trwa w stoczni w Sankt Petersburgu na zlecenie rosyjskiego koncernu Rosatom. Zwodowano już ogromny kadłub długości 144 i szerokości 30 metrów. Wyporność: 21 500 ton.
Elektrownia otrzymała nazwę „Akademik Łomonosow”. Po ukończeniu zostanie odholowana w rejon Kamczatki i tam zakotwiczona w niewielkim porcie Wijluszynsk, na wybrzeżu Oceanu Spokojnego. Operacja holowania będzie trudna, barka – bez paliwa atomowego – przepłynie wzdłuż północnych wybrzeży Rosji. W Murmańsku, na Morzu Barentsa, zostanie zaopatrzona w uran.
[srodtytul]Nad oceanem i rzekami [/srodtytul]
Pływająca elektrownia będzie mogła dostarczyć energii wystarczającej do zasilania nawet 350-tysięcznego miasta w ciągu 38 lat. Ale nie skorzysta z niej miasto, lecz najbardziej odległe i odizolowane okolice, gdzie brakuje wody pitnej i można ją uzyskiwać przez odsalanie wody morskiej – a do tego niezbędna jest duża ilość energii.
Plany przewidują, że „Akademik Łomonosow” będzie gotowy w 2011 roku. Pracę rozpocznie w roku 2012. Co 12 lat nastąpi przerwa eksploatacyjna przeznaczona na konserwację i wymianę zużytego uranu. Rosja planuje zbudowanie w ciągu pięciu lat jeszcze siedmiu takich elektrowni – wszystkie na potrzeby odizolowanych regionów.