Test X-51odbył się we wtorek nad Kalifornią – potwierdził John Haire, rzecznik Edwards Air Force Base. Według informacji Pentagonu próba zakończyła się pełnym sukcesem.
X-51 WaveRider rozpoczął podróż podwieszony pod skrzydłem bombowca B-52. Samolot wyniósł go na wysokość ok. 50 tys. stóp (nieco ponad 15 km). Następnie zwolnione zostały zaczepy i WaveRider zaczął opadać. Według planu miało to trwać zaledwie cztery sekundy.
Później włączył się główny napęd – silnik typu scramjet. To specjalny silnik strumieniowy (z tzw. nadźwiękową komorą spalania), który w teorii umożliwia pojazdom osiąganie prędkości niedostępnych dla innych konstrukcji. Amerykański pojazd ma dzięki niemu pędzić z prędkością hipersoniczną – Mach 6 (sześć razy szybciej od dźwięku). Maksymalną prędkość maszyna osiągnęła na wysokości 70 tys. stóp (21 km) nad ziemią. WaveRider bez trudu przekroczył Mach 5, a chwilami leciał nawet 7,4 tys km na godzinę. Prędkość hipersoniczną utrzymywał przez pięć minut.
Concord dla wybranych
Pentagon jest bardzo ostrożny w dawkowaniu informacji o projektach pojazdów hipersonicznych. Przed rokiem taki sam prototyp pojazdu oblał testy – nie osiągnął maksymalnej prędkości z powodu awarii silnika.
Również rok temu zawiódł inny projekt Pentagonu – opracowany przez agencję zaawansowanych projektów obronnych DARPA pojazd Falcon Hipersonic Test Vehicle 2. Maszyna w kształcie grota strzały miała w przyszłości osiągać prędkość 20 razy większą niż dźwięk. Rozpadła się w powietrzu.
Amerykańskie testy są prowadzone z myślą o skonstruowaniu broni pozwalającej zaatakować przeciwników w dowolnym miejscu świata w czasie poniżej godziny. Ale silniki tego typu mogą również trafić do pojazdów pasażerskich pozwalających błyskawicznie pokonać trasy międzykontynentalne. Dla porównania – słynny Concorde latał z prędkością ok. Mach 2.