Spotkanie odbyło się przed tygodniem w Harvard Medical School w Bostonie. Jego organizatorem był prof. George Church, jeden z pionierów badań nad ludzkim genomem. Uczestnicy – oprócz naukowców byli również prawnicy i przedsiębiorcy – zostali zobowiązani do nieinformowania o nim na Twitterze ani w tradycyjnych mediach.
Nie wszyscy, jak widać, zastosowali się do tej prośby, bo sprawę spotkania opisuje „The New York Times". Z informacji zdobytych przez gazetę wynika, że genetycy rozważali możliwość skonstruowania od podstaw, w laboratorium, całego genomu człowieka i wszczepienie go do komórki. Oznaczałoby to, że do klonowania nie byłby potrzebny żaden dawca DNA. A nawet więcej – czysto teoretycznie można w ten sposób stworzyć człowieka bez rodziców.
Program badań miałby być wzorowany na słynnym Human Genome Project – projekcie poznania ludzkiego genomu. Kosztem 3 miliardów dolarów udało się zsekwencjonować wszystkie pary zasad, tworzące ludzki genom – ok. 30 tys. genów. Wyniki opublikowano w 2003 roku. Była to praca przełomowa dla medycyny i biotechnologii. Od tego czasu koszt sekwencjonowania spadł do ok. 1000 dolarów, a technika ta stała się już nie tylko narzędziem badawczym, lecz diagnostycznym.
Dla prof. Churcha nowy program to kontynuacja sukcesu projektu HGP. Ale tym razem naukowcy nie mają genomu czytać. Mają go napisać. Prace omawiane w Harvard Medical School początkowo nosiły nazwę odwołującą się do Human Genome Project – „HGP2: The Human Genome Synthesis Project". W zaproszeniu – informuje „The New York Times" – napisano, że celem jest zaprojektowanie ludzkiego genomu w linii komórkowej w ciągu dziesięciu lat. Nazwę jednak zmieniono na budzącą mniejsze kontrowersje: „HGP-Write: Testing Large Synthetic Genomes in Cells".
Prof. Church zapytany o spotkanie w tajemnicy, nie widzi problemu. – To nieporozumienie – mówi. – Odmalowujecie obraz, który w żaden sposób nie prezentuje tego projektu.