Od kilku lat wdrażane są elektroniczne księgi wieczyste. Z roku na rok jest ich coraz więcej. Tam, gdzie się pojawiają, szybciej można załatwić formalności. Mają one jednak nie tylko zalety, lecz także wady. Tak zgodnie twierdzą sędziowie, notariusze i prawnicy. Główny zarzut to nieczytelność.
- Sądy nie mają wpływu na wygląd odpisu, decyduje o tym program przygotowany przez ministra sprawiedliwości -mówi Małgorzata Kluziak, prezes Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa.
Odpis z księgi papierowej to zazwyczaj jedna strona. Mieszczą się na niej wszystkie najważniejsze informacje o danej nieruchomości. Inaczej jest wypadku ksiąg elektronicznych.
-Sama objętość odpisu ksiąg wielotomowych jest przytłaczająca, nierzadko to gruba książka - tłumaczy Małgorzata Kluziak. -Dla podziemnego garażu 200 czy 800 stron to standard. Łatwo się więc w takim odpisie zgubić. Poza tym mnóstwo w nim niepotrzebnych pustych rubryk.
- Nasi klienci odnajdują w nim bez problemu swoje imię i nazwisko. Często nie są już jednak w stanie sprawdzić niczego więcej -mówi Małgorzata Poddany z firmy deweloperskiej Sedno. - Proszą nas więc o pomoc w rozszyfrowaniu odpisu.