Tak uznał Sąd Najwyższy w uchwale z 19 czerwca 2007 r., ważnej dla codziennej praktyki wszystkich wspólnot (sygn. III CZP 59/07). Wątpliwości prawne wyjaśnione w uchwale powstały na tle dość typowej sytuacji. Otóż Lech Sz., członek jednej ze wspólnot mieszkaniowych w Szczecinie, jest lekarzem dentystą i prowadzi w należącym do niego mieszkaniu praktykę lekarską. Do lokalu przylega balkon. W 1994 r. na żaluzji za płytą balkonu lekarz zamocował reklamę z napisem "Dentysta" i numerem telefonu, a pod balkonem szyld.
We wrześniu 2002 r. wspólnota uchwałą ustaliła opłatę miesięczną za korzystanie z części wspólnych nieruchomości, tj. z elewacji, na cele reklamowe na 250 zł miesięcznie. Uchwałą z marca 2004 r. zmniejszono ją do 150 zł. Lech Sz. odmówił uiszczania tej opłaty.
W 2006 r. wspólnota zdecydowała się na wystąpienie przeciwko niemu do sądu. Domagała się zaległych niemal 7 tys. zł.
Wspólnota przegrała w I instancji. Sąd uznał bowiem, że w świetle art. 12 ust. 1 ustawy z 1994 r. o własności lokali i art. 206 kodeksu cywilnego Lech Sz. jako członek wspólnoty mieszkaniowej ma prawo do takiego korzystania z nieruchomości wspólnej. Są to przepisy bezwzględnie obowiązujące - argumentował sąd. Dlatego uchwały wspólnoty obciążające jej członków dodatkowymi opłatami są nieważne. W ocenie sądu roszczenia wspólnoty wobec Lecha Sz. nie mają uzasadnienia w żadnym przepisie prawnym.
W apelacji od tego wyroku wspólnota przekonywała, że obowiązek zapłaty za wykorzystanie elewacji do reklam wynika z uchwał, które wiążą wszystkich członków wspólnoty, i że między nią a Lechem Sz. zawarta została w sposób dorozumiany umowa najmu tej elewacji.