Spawacze zawinili, zarządca zapłaci

Powierzenie prac profesjonalistom nie zwalnia zarządca budynku z odpowiedzialności za szkody wynikłe z ich działań

Publikacja: 28.08.2007 01:01

To wniosek z wyroku sądu apelacyjnego. Dotyczy on sporu o prawie 200 tys. zł.

Przed dziesięciu laty w budynku należącym do spółdzielni mieszkaniowej przy ul. Mokotowskiej w Warszawie w trakcie prac spawalniczych (instalowanie grzejnika wody) zaprószono ogień, który strawił mieszkanie (spółdzielcze własnościowe) Janiny Sz. Lokal nie był ubezpieczony, właścicielka zażądała więc odszkodowania od spółdzielni. Na dochodzoną kwotę składają się spalone meble, inne ruchomości, koszty remontu, wreszcie wydatek na wynajęcie mieszkania przejściowego.

Spółdzielnia broniła się zażarcie. Adwokaci Michał i Robert Kochaniakowie przekonywali sąd, że nie ponosi ona żadnej odpowiedzialności. Powoływali się na art.429 kodeksu cywilnego, a ten mówi, że kto powierza czynności drugiemu, ten jest odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną przez sprawcę przy jej wykonywaniu. Są wyjątki od tej zasady, jeśli:

> nie ponosi winy w wyborze, krótko mówiąc, starannie wybrał wykonawcę,

> wykonanie czynności powierzył osobie, przedsiębiorstwu lub zakładowi, które w zakresie swej działalności zawodowej trudnią się ich wykonywaniem - czyli tzw. profesjonaliście. Spółdzielnia zleciła prace K., zawodowemu spawaczowi. Ten zaangażował kolejnego - nie jest jasne, czy miał on uprawnienia. Można mówić ewentualnie o odpowiedzialności spawacza, ale nie spółdzielni - argumentowali adwokaci.

Pełnomocnik Janiny Sz. mecenas Wojciech Kocot wskazywał natomiast na stwierdzone przez biegłych nieprawidłowości przy remoncie naruszające przepisy wykonawcze do prawa budowlanego, zwłaszcza w pracach spawalniczych. Nie było np. dokumentacji instalacji gazowej i wentylacyjnej czy planu robót. Było to istotne, gdyż chodziło o stary budynek i należało zachować szczególną ostrożność podczas wykonywania niektórych prac remontowo-budowlanych.

W wyroku z 21 sierpnia sąd apelacyjny (tak jak wcześniej okręgowy) za sądził dochodzoną kwotę. Wskazał, że posłużenie się profesjonalistą nie zwalnia powierzającego z odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną jego własnym zaniedbaniem (por. wyrok SN sygn. II CKN 1466/00 z 16 kwietnia 2003 r.). -Spółdzielnia odpowiada więc (na postawie art.415 k.c.) za własne, jako właściciela i zarządcy budynku, zaniedbania przy organizacji remontu - powiedział sędzia Roman Dziczek.

Wyrok jest prawomocny (sygn. I ACa 216/07).

To wniosek z wyroku sądu apelacyjnego. Dotyczy on sporu o prawie 200 tys. zł.

Przed dziesięciu laty w budynku należącym do spółdzielni mieszkaniowej przy ul. Mokotowskiej w Warszawie w trakcie prac spawalniczych (instalowanie grzejnika wody) zaprószono ogień, który strawił mieszkanie (spółdzielcze własnościowe) Janiny Sz. Lokal nie był ubezpieczony, właścicielka zażądała więc odszkodowania od spółdzielni. Na dochodzoną kwotę składają się spalone meble, inne ruchomości, koszty remontu, wreszcie wydatek na wynajęcie mieszkania przejściowego.

Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura 2025: język polski. Odpowiedzi i arkusze CKE
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura 2025: matematyka - poziom podstawowy. Odpowiedzi
Prawo dla Ciebie
Jest decyzja SN ws. wytycznych PKW. Czy wstrząśnie wyborami?
Zawody prawnicze
Egzaminy prawnicze 2025. Z tymi zagadnieniami zdający mieli największe problemy
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku