Takie jednoznaczne wnioski wynikają z wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego z 6 lipca 2007 r. (sygn. II OSK 604/07).
Wyrok kończy sprawę wniesioną do wojewódzkiego sądu administracyjnego przez spółdzielnię mleczarską, która domagała się stwierdzenia nieważności jednego z paragrafów uchwały Rady Miejskiej w Sokółce z maja 2006 r. Rada przyjęła w niej miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego miasta.
Spółdzielnia nie zgadzała się na przeznaczenie jej działek na podczyszczalnię ścieków z przepompownią. Chciała postawić tam oczyszczalnię ścieków. Takie było zresztą przeznaczenie tych gruntów w poprzednim planie, z 2003 r. Dla takiej inwestycji uzyskała w 2005 r. decyzję burmistrza ustalającą warunki zabudowy.
W skardze spółdzielnia zarzucała m.in. naruszenie przepisów konstytucji o wolności gospodarczej, ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, a także przepisów konstytucji oraz kodeksu cywilnego o ochronie własności przez nieuzasadnione ograniczenie jej uprawnień właścicielskich. Powoływała się też na art. 1 ust. 2 pkt 7 ustawy z 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, który nakazuje uwzględniać m.in. prawo własności.
Rada tłumaczyła, że Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji prowadzi oczyszczalnię ścieków, która jest wykorzystywana tylko w 50 proc., że zostało już wydane pozwolenie na budowę innej jeszcze oczyszczalni.