Kiedy dowiaduje się, że jest to 50 centymetrów, każe współpracownikowi dokonać pomiaru. Ten wykazuje 46 centymetrów. Nie daje się przekonać, że to tylko cztery centymetry różnicy: ma być zaprojektowane 50, nawet gdyby mur trzeba było zburzyć. Tak wkraczał do budownictwa kapitalizm.
Dziś nie tylko marzenie o domu, ale także jego budowa jest udziałem bardzo wielu – niekoniecznie nowobogackich, ale z pewnością przedsiębiorczych Polaków. Zanim jednak przystąpimy do budowy, musimy pamiętać, że jest to przedsięwzięcie złożone, dla wielu – przedsięwzięcie całego życia.
W prezentowanym dodatku nie pokażemy, oczywiście, wszystkich działań i problemów związanych z tego typu inwestycją, ale skoncentrujemy się na tych sprawach, które wytyczają ścieżkę krytyczną osiągania naszego celu. Przede wszystkim musimy zgromadzić potrzebne na budowę pieniądze. Nie wystarczy jednak tylko oszczędzać albo dobrze zarabiać. Warto też przejrzeć i przeanalizować bogatą dziś ofertę kredytów na budownictwo rodzinne. Kiedy już wiemy, jak sfinansować inwestycję, wkraczamy na wielotorowy szlak – to pora, by się rozejrzeć za działką i uzyskać stosowne zezwolenia (od warunków zabudowy terenu po pozwolenie na budowę). Musimy też zdecydować, czy projekt naszego domu będzie pochodził z ogromnej oferty projektów katalogowych, czy też będzie przygotowany na nasze zamówienie. Zostaje jeszcze wybór wykonawcy i materiałów budowlanych oraz wykończeniowych. Ostatnim, ale nie najmniej ważnym elementem całego przedsięwzięcia jest ochrona domu i instalacja w nim systemów bezpieczeństwa.