Niedrogo jest także w Kielcach czy Bydgoszczy.
W wielkich aglomeracjach mieszkania na rynku zalegają dziś miesiącami. W Warszawie czy Krakowie deweloperzy, aby sprzedać lokale, kuszą darmowymi garażami, oferują rabaty, a nawet samochody. W mniejszych miastach przyciągają zaś dużo niższymi cenami.
W tym mieście i na jego obrzeżach mieszkania buduje m.in. spółka Alpol. – Nasza nowa inwestycja jest oddalona od centrum Olsztyna o 8 km. W satelitarnej miejscowości Słupy, świetnie skomunikowanej z miastem, powstaje kameralny, jednopiętrowy budynek, w którym znajdzie się 18 mieszkań. Budowa jest już na ukończeniu, lada moment lokale będą oddawane do użytku – mówi Tadeusz Litwinowicz, główny księgowy w spółce Alpol. – Atutem tej inwestycji jest lokalizacja – budynek sąsiaduje z zielonymi, zalesionymi terenami – opisuje.
Deweloper oferuje mieszkania z dwoma i trzema pokojami. – Średnia cena metra kwadratowego to około 4,9 tys. zł, ale do każdego klienta podchodzimy indywidualnie, negocjując ostateczne stawki. Rynek należy dziś do klienta – ocenia. Mieszkania w podolsztyńskiej miejscowości to kolejna już inwestycja spółki Alpol, która w samym Olsztynie wzniosła już prawie dziesięć osiedli.
– Olsztyński rynek mieszkaniowy miał szansę rozwoju m.in. dlatego, że nie brakowało tu niezagospodarowanych, prywatnych terenów. Deweloperzy mieli więc gdzie budować. A popyt jeszcze półtora roku temu był ogromny. Dziś jest mniejszy z uwagi na wysokość cen – ocenia Tadeusz Litwinowicz.