Reklama

Dworek i pałac do odnowy

Na nowych właścicieli czeka kilkadziesiąt zabytkowych nieruchomości będących we władaniu Agencji Nieruchomości Rolnych. Nie każdy dworek można jednak łatwo sprzedać – duże nakłady związane z modernizacją odstraszają klientów, dodatkowo transakcję utrudnić mogą roszczenia reprywatyzacyjne

Publikacja: 21.07.2008 06:16

Pałac w Nadarzynie jest do wzięcia

Pałac w Nadarzynie jest do wzięcia

Foto: Rzeczpospolita

Agencja Nieruchomości Rolnych (ANR) z ponad 2,3 tys. zespołów dworskich i pałacowo-parkowych wpisanych do rejestru zabytków do tej pory rozdysponowała ponad 1,4 tys., z czego sprzedała ponad 1 tys.

Z 852 pałaców w dzierżawie pozostaje 632, w administrowaniu – 129, w zarządzie i wieczystym użytkowaniu – pięć. Na sprzedaż czeka dziś ok. 86 pałaców i dworków.

[srodtytul]Z przetargiem lub bez[/srodtytul]

Na nowych właścicieli czekają trzy zabytkowe obiekty w Szczecinie, zespoły pałacowo-parkowe w Nadarzynie, Jagowie, a także zabytkowy pałac w Płotnie.

Obiekt w Nadarzynie znajduje się około 8 km od Pełczyc i około 7 km od Choszczna, w dolinie Małej Iny, w pobliżu drogi łączącej obydwa miasteczka. Łączna powierzchnia nieruchomości to ok. 6,6 ha. Pałac w Jagowie powstał zaś około 5 km od Pełczyc i około 8 km od Barlinka. Jego całkowita powierzchnia, razem z działką wynosi 1,8 ha. Czekający na nowych właścicieli obiekt w Płotnie, położony jest około 7 km od Pełczyc i około 10 km od Choszczna. Przedmiotem sprzedaży są zabytkowy budynek oraz nieruchomość o pow. ok. 2,2 ha.

Reklama
Reklama

Tymczasem oddział ANR we Wrocławiu planuje sprzedaż zabytkowego zespołu pałacowo-parkowego w Ligocie Strupińskiej.

W skład tej nieruchomości wchodzi neobarokowy pałac, park, folwark oraz grunty rolne o łącznej powierzchni niemal 13 hektarów.

Jak można je kupić? – Sprzedaż nieruchomości wpisanych do rejestru zabytków prowadzona jest w większości wypadków w ramach pierwszeństwa nabycia, które przysługuje byłemu właścicielowi zbywanej nieruchomości lub jego spadkobiercom, jeżeli nieruchomość została przejęta na rzecz Skarbu Państwa przed 1 stycznia 1992 r., oraz dzierżawcy zbywanej nieruchomości, jeżeli dzierżawa trwała co najmniej trzy lata. Nieruchomość taką można sprzedać w trybie bezprzetargowym, jeżeli nie zostały zgłoszone do niej roszczenia reprywatyzacyjne – tłumaczy Wojciech Adamczyk z ANR.

W pozostałych przypadkach ANR może zastosować przetarg ustny, w którym mogą brać udział osoby fizyczne i osoby prawne, wpłacając w wyznaczonym terminie, miejscu i formie wadium. – Z obowiązku wpłaty wadium zwolnione są osoby, które prawa takie nabyły na mocy ustawy z 8 lipca 2005 r. o realizacji prawa do rekompensaty z tytułu pozostawienia nieruchomości poza obecnymi granicami Polski – zaznacza Adamczyk.

Dziś obowiązuje 50-proc. obniżka ceny sprzedaży, jednak aby z niej skorzystać, trzeba spełnić kilka warunków. Nabywca musi w odpowiednim terminie, nieprzekraczającym pięciu lat, okazać w ANR dokumenty potwierdzone przez konserwatora zabytków, określające zakres prac i wartość nakładów poniesionych podczas rewitalizacji zabytkowej nieruchomości.

– Obniżka ceny ma zachęcać i jednocześnie mobilizować nabywców do realizacji prac według wskazań konserwatora zabytków – zapewnia Wojciech Adamczyk.

Reklama
Reklama

[srodtytul]Niełatwo sprzedać[/srodtytul]

Nie brakuje barier utrudniających rozdysponowanie pałaców i dworków. Jedną z głównych są roszczenia byłych właścicieli lub ich spadkobierców.

– Szacuje się, że roszczenia reprywatyzacyjne dotyczą dziś około 200 zespołów zabytkowych będących w zasobach ANR. Na ogół właściciele bądź ich prawni spadkobiercy nie są zainteresowani zakupem w drodze przysługującego im pierwszeństwa, natomiast prezes Rady Ministrów w piśmie z 7 listopada 1997 r. zakazał sprzedaży nieruchomości, do których zgłoszono zastrzeżenia reprywatyzacyjne, aż do czasu ustawowego uregulowania sprawy roszczeń. W tej sytuacji zgłoszenie roszczeń reprywatyzacyjnych w odniesieniu do konkretnej nieruchomości powoduje wstrzymanie przygotowań do jej sprzedaży na rzecz osób trzecich – informuje Adamczyk.

Sprzedaż zespołów pałacowo-parkowych, które są jednocześnie budynkami mieszkalnymi, utrudnia prawo pierwszeństwa nabycia lokali przez ich aktualnych najemców zgodnie z ustawą z 15 grudnia 2000 r. o zasadach zbywania mieszkań. Tymczasem obowiązująca ustawa z 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami nakłada obowiązek uzyskania pozwolenia wojewódzkiego konserwatora zabytków na dokonanie podziału zabytku nieruchomego.

W praktyce wydzielenie lokalu mieszkalnego jest możliwe tylko w nielicznych, wyjątkowych przypadkach, jeśli z lokum będzie można korzystać tak, aby zabytkowa wartość całej nieruchomości została zachowana. – Obejmuje to tylko te nieliczne zamieszkałe zabytkowe budynki, które sprzedane mogą być w całości jednemu najemcy, a ich wydzielenie z zespołu zabytkowego nie naruszy integralności tegoż zespołu – wyjaśnia Wojciech Adamczyk.

Zauważa, że sprzedaż obiektów zabytkowych utrudnia również fakt ich zasiedlenia przez byłych pracowników państwowych przedsiębiorstw gospodarki rolnej, które zostały przekazane do zasobu ANR wraz z umowami najmu. – Ze względu na niemożliwość wydzielenia lokalu z zabytkowej substancji budynku sprzedaż na rzecz najemców nie może być zrealizowana. Prywatyzacja tych obiektów odwleka się, a ich stan pogarsza się m.in. na skutek upływu czasu – opowiada Wojciech Adamczyk. – Częściowym rozwiązaniem problemu byłoby przeniesienie najemców do innych mieszkań, lecz w zasobie ANR brakuje odpowiednich lokali.

Agencja Nieruchomości Rolnych (ANR) z ponad 2,3 tys. zespołów dworskich i pałacowo-parkowych wpisanych do rejestru zabytków do tej pory rozdysponowała ponad 1,4 tys., z czego sprzedała ponad 1 tys.

Z 852 pałaców w dzierżawie pozostaje 632, w administrowaniu – 129, w zarządzie i wieczystym użytkowaniu – pięć. Na sprzedaż czeka dziś ok. 86 pałaców i dworków.

Pozostało jeszcze 93% artykułu
Reklama
Spadki i darowizny
Czy spadek po rodzicach zawsze dzieli się po równo? Jak dziedziczy rodzeństwo?
Prawo drogowe
Nadchodzą kolejne podwyżki dla kierowców. Opłata wzrośnie aż trzykrotnie
Nieruchomości
Sąd Najwyższy powiedział, co trzeba zrobić, żeby zasiedzieć działkę sąsiada
Prawo karne
Kamery nagrały, jak pielęgniarka bije pacjenta. Sąd Najwyższy wydał wyrok
Sądy i trybunały
Ekspert o rozporządzeniu ministra Żurka. „Dbamy przede wszystkim o swoich"
Reklama
Reklama