Miasta chcą dawać duże bonifikaty

Większość aglomeracji stosuje wysokie upusty podczas przekształcania prawa użytkowania wieczystego we własność, ale nie wszystkie. Niektóre zawiesiły postępowania i czekają na wyrok Trybunału Konstytucyjnego

Publikacja: 24.09.2008 07:57

Miasta chcą dawać duże bonifikaty

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Od początku nowego roku wszystkie gminy muszą stosować upusty w opłatach za przekształcenie użytkowania wieczystego we własność. Taki obowiązek wprowadziła nowelizacja ustawy o przekształceniu użytkowania wieczystego w odrębną własność. Tymczasem miasta postępują różnie.

Wiele dużych miast zdecydowało się pójść na rękę swoim mieszkańcom i uchwaliło bonifikaty wyższe od tych, które przewiduje wspomniana nowelizacja, a mianowicie w wysokości 95 proc. opłaty z tytułu przekształcenia prawa użytkowania wieczystego we własność.

Z upustów mogą skorzystać zarówno spółdzielnie mieszkaniowe oraz wspólnoty, jak i właściciele domów jednorodzinnych. – Ci ostatni jednak już nie w każdym wypadku – zaznacza Tomasz Lachowicz, dyrektor Wydziału Skarbu w Urzędzie Miasta w Gdańsku. Prawo do bonifikaty mają tylko ci użytkownicy, którzy swoją nieruchomość wykorzystują jedynie na cele mieszkaniowe. Jeżeli więc np. stomatolog urządzi w garażu gabinet dentystyczny, to upustu już nie dostanie.

Zdaniem Mirosława Gdesza, prawnika specjalizującego się w nieruchomościach, miasta źle interpretują przepisy. – To prawda, że ustawa o przekształceniu prawa użytkowania wieczystego w prawo własności nieruchomości mówi, że bonifikata przysługuje tylko wówczas, gdy nieruchomość jest wykorzystywana na cele mieszkaniowe. O tym jednak, czy tak jest faktycznie, decyduje miejscowy plan, a ten dopuszcza na terenach przeznaczonych pod budownictwo mieszkaniowe także usługi. Tam natomiast, gdzie nie ma planu, decydujące znaczenie ma to, w jaki sposób dana nieruchomość została zabudowana.

Mniejsze gminy, które nie wprowadziły przed nowym rokiem bonifikaty, oraz niektóre duże miasta (np. Kraków) stosują bonifikaty wprost z ustawy. – Doszliśmy do wniosku, że nie ma sensu przyjmować specjalnych uchwał, skoro i tak zdecydowaliśmy się, że maksymalny upust wyniesie tyle, ile ten zapisany w ustawie – mówi Maria Huk, zastępca dyrektora Wydziału Skarbu w Krakowie.

– Co ciekawe – dodaje – nie wszyscy chcą korzystać z bonifikat. Mieliśmy sytuację, w której użytkownik wieczysty zrezygnował z niej, bo chciał sprzedać nieruchomość. Ustawa stanowi zaś, że osoba, która skorzysta z bonifikaty, musi ją zwrócić, jeżeli w ciągu pięciu lat od przekształcenia sprzeda nieruchomość.

Trzy miasta zdecydowały się wnieść wniosek do Trybunału Konstytucyjnego. Są to: Józefów, Radków oraz Ruda Śląska. Uważają bowiem, że obowiązkowe stosowanie bonifikat doprowadzi do uszczuplenia ich dochodów, i zamierzają się przed tym bronić. Podwarszawski Józefów np. szacuje, że straci aż 9 mln zł. Tyle bowiem wpływa do budżetu tego miasta z tytułu opłat za użytkowanie wieczyste.

Z tych miast, które złożyły wniosek do TK, dwa: Józefów i Radków nie prowadzą teraz postępowań przekształceniowych. Czekają na wyrok. W Rudzie Śląskiej natomiast niedawno prezydent miasta podjął decyzję, że wykup będzie. Pierwsze decyzje w tej sprawie mają zostać wydane w październiku. Są i takie miasta, jak Łódź, które same wniosku do Trybunału Konstytucyjnego nie złożyły, ale i tak zawiesiły przekształcenia, lecz tylko w stosunku do osób fizycznych. Bez trudności natomiast grunty mogą być wykupywane przez spółdzielnie (w Łodzi mają one 98-proc. bonifikatę).

– Wolimy poczekać na orzeczenie, zachodzi bowiem duże prawdopodobieństwo, że przepisy w sprawie bonifikat zostaną uznane za niekonstytucyjne. Niewykluczone więc, że trzeba byłoby wzruszać wydane już decyzje. Aby nie było tego zamieszania, wolimy poczekać – twierdzi Janusz Sujka, kierownik Wydziału Użytkowania Wieczystego Urzędu Miasta w Łodzi.

W Łodzi nadal jednak obowiązuje uchwała przewidująca, że grunt pod budynkiem jednorodzinnym jest objęty bonifikatą 98 proc., a pozostałe– 50 proc.

Te gminy, które stosują bonifikatę z ustawy, mają kłopoty z interpretacją przepisów.

– Najbardziej nieprecyzyjne są zasady obliczania bonifikaty – uważa Mirosław Gdesz. – Ustawa posługuje się np. pojęciem członka rodziny, ale żaden przepis dotyczący nieruchomości go nie definiuje. Gminy posiłkują się więc definicją z przepisów o świadczeniach rodzinnych. Ustawa nie daje też gminom prawa żądania od użytkowników dokumentów potwierdzających dochody (dostarczenie zależy od dobrej woli zainteresowanego) ani przeprowadzania wywiadu środowiskowego.

- Kraków – 90 proc.

- Wrocław – 90 proc.

- Gdańsk – 95 proc.

- Ruda Śląska – 90 proc.

- Łomianki – 95 proc.

- Łódź – zawiesiła przekształcenia

- Józefów – zawiesił przekształcenia

- Radków – zawiesił przekształcenia

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: r.krupa@rp.pl

Od początku nowego roku wszystkie gminy muszą stosować upusty w opłatach za przekształcenie użytkowania wieczystego we własność. Taki obowiązek wprowadziła nowelizacja ustawy o przekształceniu użytkowania wieczystego w odrębną własność. Tymczasem miasta postępują różnie.

Wiele dużych miast zdecydowało się pójść na rękę swoim mieszkańcom i uchwaliło bonifikaty wyższe od tych, które przewiduje wspomniana nowelizacja, a mianowicie w wysokości 95 proc. opłaty z tytułu przekształcenia prawa użytkowania wieczystego we własność.

Pozostało 88% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara