Zależnie od banku można otrzymać nawet do 120 tys. zł bez dodatkowych zabezpieczeń. – To bardzo kusząca propozycja dla osób, które są mocno zdeterminowane do zakupu nieruchomości. W tej sytuacji dla kredytobiorcy nie jest ważne ogólne obciążenie kredytowe, a raczej możliwość uzyskania jak najwyższej kwoty dodatkowych środków – zauważa Magdalena Tomeczek, doradca finansowy Money Expert.
Aby kupić mieszkanie np. o wartości 300 tys. zł, posiłkując się przy tym kredytem gotówkowym o wartości 90 tys. zł, wziętym na okres siedmiu lat w złotówkach, i kredytem mieszkaniowym o wartości 210 tys. zł zaciągniętym na 30 lat w CHF, trzeba zarabiać miesięcznie minimum 4,5 tys. zł netto.
– W takiej sytuacji kredytobiorca nie może mieć jednak dodatkowych zobowiązań – mówi Aleksandra Pogorzelska, dyrektor ds. rozwoju produktów bankowych w firmie Goldenegg – Niezależni Doradcy Finansowi.
Uzyskanie kredytu gotówkowego wchodzi w grę tylko wtedy, gdy klient jest w stanie udźwignąć tego typu zobowiązanie.
– Należy pamiętać, że kredyt gotówkowy jest oprocentowany znacznie wyżej, często sporo ponad 20 proc., niż kredyt hipoteczny. Również czas jego spłaty jest znacznie krótszy, gdyż wynosi maksymalnie kilka lat – mówi Magdalena Tomeczek. – Jeśli kredytobiorca w ogóle nie posiada własnych środków i musi w maksymalnie dużym stopniu posiłkować się kredytem gotówkowym, powinien rozważyć zmniejszenie wnioskowanej kwoty kredytu, co często wiąże się z zakupem mniejszej i tańszej nieruchomości, aby nie obciążać swojej zdolności kredytowej – dodaje.