W Warszawie, jak szacuje Jerzy Sobański, rzecznik Warszawskiego Stowarzyszenia Pośredników w Obrocie Nieruchomościami (WSPON), w 2008 r. na rynku wtórnym sprzedawało się miesięcznie ok. 1400 mieszkań, dziś – ok. 1100.
– Zakładam, że na jednego pośrednika przypada w tym roku ok. 0,5 transakcji miesięcznie – oblicza Sobański. Dodaje, że we wrześniu tego roku liczba transakcji w porównaniu z sierpniem wzrosła o ok. 50 proc. – Ale rok wcześniej w porównywalnym okresie odnotowaliśmy wzrost o ok. 32 proc. – mówi rzecznik WSPON.
Gdyby przyjąć za WSPON, że jeden pośrednik w Warszawie zawiera miesięcznie pół transakcji, to przy sprzedaży mieszkania za 400 tys. zł i prowizji 2,9 proc. dostałby ok. 5,8 tys. zł.
O mniejszej sprzedaży mówi też Paweł Wiśniewski, prezes Bielsko-Częstochowsko-Katowickiego Stowarzyszenia Pośredników w Obrocie Nieruchomościami. – W Katowicach w trzecim kwartale ub.r. zawarto ok. 250 – 300 transakcji, w analogicznym czasie br. było ich mniej o 10 – 15 procent – wylicza.
Jerzy Oleszczuk, prezes Stowarzyszenia Pomorskiego Pośredników w Obrocie Nieruchomościami, potwierdza, że mieszkania sprzedają się dziś wolniej. W systemie MLS Pomorze w trzecim kwartale 2008 r. sprzedano 168 nieruchomości, a w czwartym – 112. Dla porównania w trzecim kwartale tego roku było ok. 100 transakcji.