Nie pozwolę, by J.W. Construction było chłopcem do bicia

Rozmowa „Parkietu” z Józefem Wojciechowskim, głównym udziałowcem i przewodniczącym rady nadzorczej J.W. Construction Holding

Publikacja: 28.11.2009 12:00

Józef Wojciechowski, główny udziałowiec i przewodniczący rady nadzorczej J.W. Construction Holding

Józef Wojciechowski, główny udziałowiec i przewodniczący rady nadzorczej J.W. Construction Holding

Foto: GG Parkiet, Andrzej Cynka A.C. Andrzej Cynka

[b]Parkiet: Rynek mieszkaniowy odbił się od dna. J.W. Construction sprzedaje już około 100 mieszkań miesięcznie. Rynek wejdzie teraz na ścieżkę wzrostu czy raczej ustabilizuje się na tym nieco wyższym poziomie?[/b]

[b]Józef Wojciechowski:[/b] Oczekuję ustabilizowania się sprzedaży z lekką tendencją wzrostową. Zmian, szczególnie w zakresie cen, można będzie oczekiwać w drugiej połowie 2010 r., gdy na rynku zacznie brakować mieszkań. Nie ma jednak mowy o powrocie na ścieżkę wzrostu podobną do tej z szalonych lat 2005–2007.

[b]J.W. Construction weszło w segment komercyjny, rozpoczynając budowę biurowca w Warszawie. W planach jest uruchomienie dwóch kolejnych inwestycji komercyjnych. Potem będą następne?[/b]

Zdecydowanie tak. Wskazuje na to, pomimo wczesnego etapu budowy, zainteresowanie klientów najmem powierzchni w pierwszym naszym biurowcu, Jerozolimskie Point. Chcemy zwiększać obecność w tej części biznesu. Powodów jest kilka. Wpływy z wynajmu powierzchni zdecydowanie ustabilizują nasze przychody, ponadto biznes komercyjny jest oceniany jako bardziej przewidywalny i bezpieczny, niż budowa mieszkań. Myślę, że ostatni kryzys przekonał nie tylko mnie, że trudno polegać jedynie na rynku klientów indywidualnych.

[b]Zapowiadał Pan budowę spółki budowlanej, w oparciu o część wykonawczą holdingu. Proces ten miało przyspieszyć kupno spółki budownictwa drogowego. Czy rozmowy w tej sprawie trwają?[/b]

Tak, w najbliższym czasie rozpoczynamy badanie jednego podmiotu o tym profilu działalności. Jeżeli wyniki badania będą satysfakcjonujące, zdecydujemy się na złożenie oferty. Myślę, że ewentualna transakcja mogłaby zostać sfinalizowana w I połowie 2010 r. Stworzyliśmy konsorcjum z trzema czołowymi izraelski firmami. W jego ramach nasza spółka wykonawcza ma startować w przetargach publicznych.

[b]Ostatnio Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył na J.W. Construction karę. Urząd przed ponad rokiem uznał, że naliczana przez spółkę kara za odstąpienie od umowy zakupu mieszkania od J.W. Construction w wysokości 5 proc. łącznej ceny brutto, jest zbyt wygórowana. J.W. Construction miało się zgodzić na odstąpienie od tych zapisów i aneksować umowy. Teraz UOKiK oświadczył, że nie wywiązali się Państwo z obietnicy. [/b]

Wręcz przeciwnie, dlatego decyzja UOKiK bardzo nas zdziwiła. Po zakwestionowaniu przez UOKiK treści stosowanej umowy, zmieniliśmy zapisy zgodnie z wydanymi sugestiami. Uznaliśmy również, że skoro ustalanie z góry pewnego poziomu kary jest zdaniem urzędu błędne, to w celu uniknięcia jakichkolwiek wątpliwości, będziemy opierać się na kodeksie cywilnym oraz indywidualnie podchodzić do sprawy. Zdecydowaliśmy się pobierać ewentualne kwoty za odstąpienie od umowy odpowiadające poniesionym przez nas stratom z tytułu rezygnacji z zakupu.UOKiK przed rokiem sugerował, że kara powinna wynosić maksymalnie 3 proc. Gdybyśmy na to przystali, to obawiam się, że tuż po wybuchu kryzysu mieszkaniowego moglibyśmy być zasypani rezygnacjami ze strony tak zwanych klientów inwestycyjnych. Ta grupa klientów kupowała po kilka, a nawet kilkanaście mieszkań w celach zarobkowych, licząc na zwyżki cen. Teraz ceny lokali spadły, stąd chęć zwrotu mieszkania. UOKiK dał się uwieść argumentacji tych inwestorów. Pamiętajmy jednak, że w tym interesie są dwie strony. Co byłoby, gdyby deweloper w czasach prosperity nagminnie rezygnował ze sprzedaży przedsprzedanych po niższych cenach mieszkań, licząc, że znajdzie klientów gotowych zapłacić więcej?

[b] J.W. Construction ma zapłacić ponad 997 tys. zł kary. Zamierzacie się odwołać?[/b]

Podkreślam, że decyzja UOKiK nie jest ostateczna. Nie godzimy się z karą i będziemy sądownie dochodzić swoich racji. Problem nie dotyczy jedynie J.W. Construction, lecz całej branży. UOKiK najwidoczniej nie dostrzega konsekwencji, jakie niosą ze sobą jego decyzje. Zwalniając klientów od odpowiedzialności, może wpędzić deweloperów w tarapaty. A kłopoty deweloperów są kłopotami nabywców mieszkań. Urząd zaszkodzi najbardziej tym, których próbuje bronić.

[b]UOKiK zarzucił Wam również, że w umowach zagwarantowaliście sobie możliwość zmiany terminu oddania mieszkania bez wyszczególnienia wszystkich okoliczności, w jakich mogło to nastąpić...[/b]

W umowach zapisane jest, że opóźnienie może nastąpić w wyniku wystąpienia tzw. siły wyższej. Kodeks cywilny dość precyzyjnie tłumaczy to pojęcie, jakiekolwiek uzupełnienia wydają się zbędne. Tym bardziej dziwi decyzja UOKiK.

[b]Oficjalną informację o karze poprzedził program w TVN Warszawa, w którym poruszono problem opłat za odstąpienie od umów z J.W. Construction. Przemycono w nim informację o planowanym ukaraniu J.W. Construction. Od emisji programu kurs spadł o 10 proc.[/b]

Tak zmanipulowanego materiału dawno nie widziałem. Najpierw przygotowywano go za naszymi plecami, a kiedy prosiliśmy dziennikarza o umożliwienie nagrania wypowiedzi osobie mającej najszerszą wiedzę w tym temacie, okazało się, że nagranie jest konieczne tu i teraz. Tymczasem w materiale pokazano coś odwrotnego. Nie pozostawię tej sprawy bez odpowiedzi. Nie chodzi jedynie o obrzucanie spółki błotem, ale również o ujawnienie przez UOKiK, za pośrednictwem mediów, informacji. Również o zwykłą etykę i rzetelność dziennikarską. Rozważamy, czy nie powinna się tym zająć prokuratura i KNF.

[i]Więcej na [link=http://www.parkiet.com/artykul/873412.html]www.parkiet.com[/link][/i]

[ramka] [b] Kontrowersyjna siła wyższa i... procenty[/b]

Na początku listopada Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów ukarał J. W. Construction po raz wtóry, tym razem za niezastosowanie się do jego decyzji z listopada 2008 r. Urząd zakwestionował wówczas m.in. odmawianie nabywcom mieszkań prawa do odstąpienia od umowy w przypadku zmiany jego ceny po jej zawarciu z powodu zmian stawek VAT lub cen materiałów (tzw. waloryzacja). Sprzeciw UOKiK wzbudziły również klauzule pozwalające deweloperowi na opóźnienie oddania mieszkania z powodów od firmy niezależnych, w tym ze względu na wystąpienie tzw. siły wyższej, oraz zapis obciążający stronę odstępującą od umowy kupna mieszkania karą 5 proc. jego wartości. Przed rokiem na spółkę nałożono 1,68 mln zł kary i nakazano zmienić kwestionowane zapisy. Zdaniem UOKiK deweloper zrobił to tylko połowicznie. Na przykład, zamiast ustalić odstępne na 3 proc. ceny lokalu, spółka umieściła zapis, że od umowy można odstąpić na zasadach zawartych w kodeksie cywilnym. [/ramka]

[b]Parkiet: Rynek mieszkaniowy odbił się od dna. J.W. Construction sprzedaje już około 100 mieszkań miesięcznie. Rynek wejdzie teraz na ścieżkę wzrostu czy raczej ustabilizuje się na tym nieco wyższym poziomie?[/b]

[b]Józef Wojciechowski:[/b] Oczekuję ustabilizowania się sprzedaży z lekką tendencją wzrostową. Zmian, szczególnie w zakresie cen, można będzie oczekiwać w drugiej połowie 2010 r., gdy na rynku zacznie brakować mieszkań. Nie ma jednak mowy o powrocie na ścieżkę wzrostu podobną do tej z szalonych lat 2005–2007.

Pozostało 92% artykułu
Nieruchomości
Robyg wybuduje osiedle przy zabytkowym browarze Haasego. Prawie 1,5 tys. mieszkań
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Rynek nieruchomości rok po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
Nieruchomości
Mieszkaniówka na karuzeli
Nieruchomości
Polska centralna. Magnes na firmy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Przez wynajem na doby wspólnota zapłaci więcej