Zgodnie z art. 99 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=133093]kodeksu postępowania administracyjnego[/link] zawieszenie postępowania obliguje organ administracji do podjęcia działań w celu jego dalszego prowadzenia.
– Organ może wystąpić do sądu powszechnego o ustanowienie kuratora spadku lub kuratora dla strony nieznanej z miejsca pobytu – informuje Elżbieta Robaszkiewicz, dyrektor Departamentu Orzecznictwa w Ministerstwie Infrastruktury. – Nie zawsze jest to jednak skuteczne. Często też sądy wzywają, pod rygorem zwrotu wniosku, do dostarczenia np. aktów urodzenia, aktów zgonu czy innych dokumentów, których nie sposób odnaleźć.
[srodtytul]Trudno powołać kuratora[/srodtytul]
– Ministerstwo Infrastruktury podejmuje wiele różnych czynności, ale już np. Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Warszawie obciążone innymi sprawami nie jest przygotowane do prowadzenia postępowań dowodowych – ocenia adwokat Jan Stachura mający kancelarię adwokacką w Warszawie. – Sądy ustanawiają kuratorów wyjątkowo, ponieważ wnioski dotyczą niejednokrotnie osób, które miałyby obecnie powyżej 100 lat. Uznanie ich za zmarłe lub powołanie przez sąd kuratora dla spadku nieobjętego możliwe jest zaś tylko wtedy, gdy istnieje pewność, że dana osoba nie żyje. Tymczasem jest wiele spraw, w których ostatni ślad życia pochodzi np. z lat 40. ubiegłego wieku, ale nie ma aktu zgonu ani żadnego aktu stanu cywilnego, z którego wynikałyby przynajmniej dane personalne. Dotyczy to szczególnie współwłaścicieli nieruchomości pożydowskich.
Zdaniem mec. Stachury kuratora dla spadku nieobjętego można by ustanawiać nie tylko wtedy, gdy jest akt zgonu, ale także wówczas, gdy jest on wielce uprawdopodobniony.