Ograniczenia związane z pandemią spowodowały wśród mieszczuchów wzrost zainteresowania działkami rekreacyjnymi poza miastem i tymi w ramach rodzinnych ogródków działkowych. Banki różnie podchodzą do finansowania ich zakupów i znajdujących się na nich nieruchomości.
Są ograniczenia
– Co do zasady ogródki działkowe nie są finansowane kredytem hipotecznym, ponieważ nie stanowią własności potencjalnego kredytobiorcy, a to oznacza że bank nie może się zabezpieczyć na hipotece – mówi Katarzyna Dmowska z ANG Spółdzielni (kupuje się jedynie prawa do działki ROD). Klienci mogą ewentualnie skorzystać z kredytu gotówkowego lub pożyczki hipotecznej, ale z zabezpieczeniem w postaci innej nieruchomości.
Także Krzysztof Burski, pośrednik kredytowy firmy With Money, zaznacza, że banki nie finansują ROD ze względu na brak możliwości zabezpieczenia się na tych działkach. Można zastosować pożyczkę hipoteczną z zabezpieczeniem na innej nieruchomości bądź klasyczny kredyt gotówkowy (kredyty niezabezpieczone mają jednak wyraźnie wyższe marże, przez co łączne oprocentowanie jest wyższe i są droższe dla klienta).
Działki rekreacyjne są już inaczej traktowane przez banki, jednak i tu są ograniczenia. – Zazwyczaj możliwe jest udzielenie kredytu hipotecznego na wybudowanie domu na działce rekreacyjnej, ale na zakup gotowego domu już nie. Należy też pamiętać o dodatkowych wymogach. Większość banków oczekuje, aby dom miał charakter całoroczny, niektóre, by był położony na działce na cele rekreacyjne z prawem zabudowy, wraz z częścią powierzchni gruntu, z którą jest na trwałe związany, garażem oraz udziałem w drodze dojazdowej. Inne wymagają, aby działka rekreacyjna była przeznaczona pod zabudowę mieszkaniową jednorodzinną lub zakładają limit powierzchni do 1,5 ha. Wkład własny przy tego typu kredycie hipotecznym w zależności od banku wynosi od 20 do nawet 50 proc. – mówi Dmowska i wskazuje, że banki, które mogą udzielić kredytu na zabudowę na działce rekreacyjnej, to m.in. ING, BNP Paribas, Millennium czy BOŚ.
– Z kredytowaniem działek rekreacyjnych jest problem, jeśli bank nie może się wpisać do księgi wieczystej. Banki wolą też działki o powierzchni co najmniej 30 arów. Banki są wybredne, jeśli chodzi o nieruchomości mające być zabezpieczeniem kredytu na działce rekreacyjnej. Zależy im na tym, aby dało się je łatwo i za odpowiednią cenę sprzedać, w razie gdyby klient nie spłacał kredytu – dodaje Burski. Informuje, że działki siedliskowe (czyli działki rolne z zabudową) można finansować w nielicznych bankach, a warunek to dobra nieruchomość, na której bank może się zabezpieczyć, i powierzchnia maksymalnie do 1 ha. Musi być ona wolna np. od służebności, przeszkodą są czasami minimalne kwoty – w przypadku hipotek to zwykle od 80 tys. zł.