Reklama

Zakup nieruchomości od rolnika: kto jest właścicielem gruntu

Kupując działkę od rolnika, nie można się sugerować tylko aktem własności ziemi i księgą wieczystą. Należy też sprawdzić, czy sprzedawca przed 1971 r. wziął ślub

Publikacja: 03.09.2011 05:00

Zakup nieruchomości od rolnika: kto jest właścicielem gruntu

Foto: Fotorzepa, Tom Tomasz Jodłowski

Chodzi dokładnie o datę 4 listopada 1971 r. Właśnie wtedy weszła w życie ustawa z 26 października 1971 r. o uregulowaniu własności gospodarstw rolnych (DzU z 1971 r. nr 27, poz. 250 ze zm.), która miała zarówno uporządkować nieformalny obrót ziemią, jak również uwłaszczyć rzeczywistych posiadaczy gruntów rolnych.

Ustawa ta przewidywała, że od 4 listopada 1971 r. nieruchomości wchodzące w skład gospodarstw rolnych znajdujące się w samoistnym (czyli takim jak właścicielskie) posiadaniu rolników stały się z mocy prawa ich własnością, jeżeli oni sami lub ich poprzednicy objęli te nieruchomości w posiadanie na podstawie zawartej bez prawem przewidzianej formy umowy sprzedaży, zamiany, darowizny, umowy o dożywocie lub innej umowy o przeniesienie własności, o zniesienie współwłasności albo umowy o dział spadku.

Można także było stać się z mocy prawa właścicielem ziemi rolnej bez zachowania tych warunków, jeśli było się samoistnym posiadaczem tych gruntów wystarczająco długo (pięć albo dziesięć lat). Dokumentami potwierdzającymi uwłaszczenie były wydawane do 1982 r. akty własności ziemi (AWZ), a następnie odpowiednie orzeczenia sądowe.

Problem w tym, że jeśli rolnik  4 lipca 1971 r. pozostawał w małżeńskiej wspólnocie majątkowej, to – mimo że AWZ został wystawiony tylko na niego – nabywana przez niego ziemia wchodziła do majątku wspólnego małżonków. Wielokrotnie potwierdzał to Sąd Najwyższy (m.in. w postanowieniu z 11 września 2002 r., sygn. V CKN 1232/00). Teraz dokumenty z  lat 70. i 80. z wpisanym jednym właścicielem są przedstawiane zainteresowanym nabyciem ziemi, zwłaszcza że wiele działek rolnych nadal nie ma ksiąg wieczystych. Przed zakupem dobrze jest więc uzyskać pewność, kto jest rzeczywistym właścicielem. Szczególną ostrożność powinny zachować osoby, które kupują ziemię rolną od kontrahentów rozwiedzionych lub owdowiałych, ponieważ mogą się narazić na roszczenia np. następców prawnych lub spadkobierców rolników (np.  na próbę kwestionowania ważności umowy sprzedaży).

Co istotne, wpis prawa własności w księdze wieczystej można łatwo poprawić. Rolnicy współmałżonkowie mogą wystąpić do sądu o zmianę wpisu, jeżeli w 1971 r. byli w ustawowej wspólności małżeńskiej. Akt własności ziemi, który stwierdza nabycie przez jedno z małżonków własności nieruchomości rolnej na podstawie ustawy z 1971 r., stanowi (wraz z aktem małżeństwa) podstawę wpisu w księdze wieczystej drugiego z nich. Potwierdza to orzecznictwo sądowe (postanowienie Sądu Najwyższego z  24 kwietnia 2008 r., sygn. IV CSK 33/08).

Reklama
Reklama

Chodzi dokładnie o datę 4 listopada 1971 r. Właśnie wtedy weszła w życie ustawa z 26 października 1971 r. o uregulowaniu własności gospodarstw rolnych (DzU z 1971 r. nr 27, poz. 250 ze zm.), która miała zarówno uporządkować nieformalny obrót ziemią, jak również uwłaszczyć rzeczywistych posiadaczy gruntów rolnych.

Ustawa ta przewidywała, że od 4 listopada 1971 r. nieruchomości wchodzące w skład gospodarstw rolnych znajdujące się w samoistnym (czyli takim jak właścicielskie) posiadaniu rolników stały się z mocy prawa ich własnością, jeżeli oni sami lub ich poprzednicy objęli te nieruchomości w posiadanie na podstawie zawartej bez prawem przewidzianej formy umowy sprzedaży, zamiany, darowizny, umowy o dożywocie lub innej umowy o przeniesienie własności, o zniesienie współwłasności albo umowy o dział spadku.

Reklama
Prawnicy
Waldemar Żurek nowym ministrem sprawiedliwości. Kim jest następca Adama Bodnara?
Administracja rządowa
Czy prezydent może odmówić powołania Waldemara Żurka? Wyjaśniamy
Sądy i trybunały
Barbara Piwnik: Nominacja dla sędziego Żurka zaostrzy podziały w środowisku
Prawo karne
Przywłaszczył pocięte drewno. Sąd Najwyższy: to nie kradzież drzewa
Prawo dla Ciebie
Trafiła do domu pomocy społecznej bez swojej zgody. Co orzekł Trybunał?
Reklama
Reklama