Reklama
Rozwiń
Reklama

Spory sąsiedzkie: kiedy przeszkadza dym z grilla

Nie musimy przez całe lato znosić zapachu grillowanych potraw czy dymu na balkonie sąsiada

Publikacja: 27.03.2012 12:40

Za chwilę rozpoczyna się sezon na grillowanie. Amatorzy pieczonych kiełbasek rozpalają grille nie tylko na działkach, ale również na balkonach, tarasach czy loggiach. Gdy robią to często a do naszego mieszkania wpada dym lub musimy wchłaniać nieprzyjemne zapachy, porozmawiajmy z naszymi sąsiadami. Jeśli to nie pomoże, mamy prawo sięgnąć po inne rozwiązania (choć formalnie przepisy grillowania nie zabraniają, przewidują jednak rozwiązania, które przychodzą nam z pomocą).

Zacznijmy od sprawdzenia regulaminów we wspólnotach czy spółdzielniach mieszkaniowych. Często zawierają odpowiednie zapisy informujące o zakazie rozpalania grilla w takich miejscach jak balkon. W niektórych regulaminach porządku domowego wspólnot wpisywane są też postanowienia przewidujące kary pieniężne dla osób, które porządek naruszają. Jedyny problem w tym, że nie ma możliwości ich efektywnego wyegzekwowania.

Kolejny sposób na kłopotliwego sąsiada, z którego może skorzystać wspólnota (choć w praktyce robi to rzadko), to wystąpienie do sądu z żądaniem sprzedaży lokalu. Pozwala na to art. 16 ustawy o własności lokali. Zgodnie z nim, jeśli właściciel lokalu wykracza w sposób rażący lub uporczywy przeciwko obowiązującemu porządkowi domowemu albo przez swoje niewłaściwe zachowanie czyni korzystanie z innych lokali lub nieruchomości wspólnej uciążliwym, wspólnota mieszkaniowa może w trybie procesu żądać sprzedaży lokalu w drodze licytacji.

Rozpalanie grilla w okresie letnim może być też uznane za działanie zakłócające korzystanie z sąsiedniego mieszkania. A kodeks cywilny w art. 144 przewiduje ochronę przed immisjami, czyli negatywnymi działaniami z nieruchomości sąsiednich. Jeśli zatem sąsiad mimo próśb i gróźb nie reaguje, możemy skierować sprawę do sądu.

Reklama
Reklama

Palisz papierosy lub robisz grilla na balkonie? Możesz dostać nawet 500 zł mandatu!

Komentuje Jolanta Ojczyk

Mamy też kolejną możliwość: wezwanie straży miejskiej. Powinna potratować grillującego na balkonie sąsiada jak osobę zakłócającą porządek. A za to grozi już kara. Strażnik może wręczyć sąsiadowi mandat (jego wysokość to maksymalnie 500 zł). W praktyce najczęściej kończy się na pouczeniu. Ale nawet tego rodzaju interwencja może okazać się skuteczna i nasz sąsiad – zanim kolejny raz rozpali grilla – być może dwa razy się zastanowi.

Za chwilę rozpoczyna się sezon na grillowanie. Amatorzy pieczonych kiełbasek rozpalają grille nie tylko na działkach, ale również na balkonach, tarasach czy loggiach. Gdy robią to często a do naszego mieszkania wpada dym lub musimy wchłaniać nieprzyjemne zapachy, porozmawiajmy z naszymi sąsiadami. Jeśli to nie pomoże, mamy prawo sięgnąć po inne rozwiązania (choć formalnie przepisy grillowania nie zabraniają, przewidują jednak rozwiązania, które przychodzą nam z pomocą).

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Reklama
Sądy i trybunały
Karol Nawrocki zablokował nominacje 46 sędziów. Czy prezydent mógł to zrobić?
Materiał Promocyjny
eSIM w podróży: łatwy dostęp do internetu za granicą, bez opłat roamingowych
Podatki
Darowizna od rodzica powinna iść na konto dziecka. Bo fiskus ją opodatkuje
Praca, Emerytury i renty
Wiek emerytalny jest, ale brakuje stażu pracy. Czy jest szansa na emeryturę z ZUS?
Nieruchomości
Będą ważne zmiany w prawie budowlanym? „Żółta kartka” zamiast blokady inwestycji
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Prawo rodzinne
Szybki rozwód bez sądu będzie możliwy. Rząd przyjął projekt
Materiał Promocyjny
Wiedza, która trafia w punkt. Prosto do Ciebie. Zamów już dziś!
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama