Spory sąsiedzkie: w jakiej odległości od płotu sadzić drzewa

Przepisy nie określają, w jakiej odległości od ogrodzenia sąsiada powinny rosnąć krzewy. Na pewno nie mogą być zbyt blisko

Publikacja: 27.03.2012 12:35

Zanim zatem wiosną kupimy kolejne rośliny do wysadzenia na naszych działkach i w ogródkach, zastanówmy się, gdzie je posadzimy. Zdaniem Sądu Najwyższego „miejsce sadzenia drzew i krzewów na gruncie wyznacza zasięg korzeni tych drzew i krzewów w stosunku do gruntu sąsiedniego" (wyrok z 6 lutego 2003 r., IV CKN  1731/00).

Właściciel działki nie powinien zatem dopuścić do tego, aby drzewo rosnące na jego działce przechodziło na grunt sąsiedni. Jeżeli rośnie zbyt blisko, właściciel powinien usuwać gałęzie lub owoce z nieruchomości sąsiada, robiąc to ze swojego gruntu. Zobowiązują go do tego przepisy kodeksu cywilnego.

W myśl art. 148 owoce opadłe z drzewa lub krzewu na grunt sąsiedni stanowią jego pożytki (chyba że grunt sąsiedni jest przeznaczony na użytek publiczny, wtedy owoce należą do właściciela drzewa lub krzewu). Dopóki więc owoce znajdują się na drzewie (krzewie), dopóty stanowią własność właściciela gruntu, na którym drzewo rośnie. Tym samym zerwanie ich przez właściciela sąsiedniej nieruchomości stanowiłoby naruszenie własności i uzasadniało skorzystanie z roszczenia określonego w art. 222 k.c.

Kolejny przepis, art. 149 k.c., zezwala właścicielowi gruntu wejść na grunt sąsiedni w celu usunięcia zwieszających się z jego drzew gałęzi lub owoców. Oznacza to, że właściciel sąsiedniego gruntu nie może się temu sprzeciwić, ale w razie wynikłej stąd szkody może żądać jej naprawienia. Może także obciąć i zachować dla siebie korzenie przechodzące z sąsiedniego gruntu. Ma prawo tak uczynić nawet bez uprzedzenia właściciela sąsiedniego gruntu. Może także obciąć i zachować dla siebie gałęzie i owoce zwieszające się z sąsiedniego gruntu, jednakże dopiero po bezskutecznym upływie wyznaczonego sąsiadowi odpowiedniego terminu do na usunięcie (art. 150 k.c.).

Ze wspomnianych przepisów wynika zatem jednoznaczny wniosek: właściciel powinien sadzić na swoim gruncie drzewa i krzewy z uwzględnieniem odpowiedniej odległości od granicy sąsiedniej nieruchomości.

W przeciwnym razie będzie musiał znieść korzystanie przez sąsiada z przysługującego mu – z mocy przepisów prawa sąsiedzkiego – uprawnienia. I to niezależnie od tego, czy się mu to podoba, czy nie.

Zanim zatem wiosną kupimy kolejne rośliny do wysadzenia na naszych działkach i w ogródkach, zastanówmy się, gdzie je posadzimy. Zdaniem Sądu Najwyższego „miejsce sadzenia drzew i krzewów na gruncie wyznacza zasięg korzeni tych drzew i krzewów w stosunku do gruntu sąsiedniego" (wyrok z 6 lutego 2003 r., IV CKN  1731/00).

Właściciel działki nie powinien zatem dopuścić do tego, aby drzewo rosnące na jego działce przechodziło na grunt sąsiedni. Jeżeli rośnie zbyt blisko, właściciel powinien usuwać gałęzie lub owoce z nieruchomości sąsiada, robiąc to ze swojego gruntu. Zobowiązują go do tego przepisy kodeksu cywilnego.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów