Duża niepewność po „Rodzinie na swoim”

Czy w przyszłym roku będzie łatwiej o kredyt hipoteczny? Tak, jeśli nadzór finansowy złagodzi wymagania, spadną stopy procentowe, a banki nie podniosą marż. Niewiadomych jest zbyt wiele

Aktualizacja: 25.10.2012 11:57 Publikacja: 21.10.2012 16:00

Duża niepewność po „Rodzinie na swoim”

Foto: Fotorzepa, dp Dominik Pisarek

Właśnie dogorywa program dopłat do kredytów „Rodzina na swoim". Nowe – od października – limity cen mieszkań, kwalifikujące lokale do wsparcia z budżetu państwa, są tak niskie, że w większości dużych miast w kraju trudno znaleźć ofertę spełniającą ustawowe wymogi. Rynkowe ceny nieruchomości są bowiem nawet o kilkaset złotych na metrze wyższe niż ustawowe stawki.

Nadal jednak o dopłaty do kredytów w ramach „Rodziny..." można się starać do końca tego roku. Pod warunkiem, że kupujący będzie miał na tyle wysokie zarobki, że bank zdecyduje się na udzielenie mu kredytu.

A tzw. zdolność kredytowa Polaków spada.

Na ile nas stać

Z wyliczeń analityków Domu Kredytowego Notus wynika, że o ile w kwietniu tego roku małżeństwo z dwójką dzieci, zarabiające łącznie 5 tys. zł miesięcznie i niemające żadnych innych zobowiązań, mogło pożyczyć na 25 lat ponad 395 tys. zł, o tyle w październiku br. już tylko 347 tys. zł.

– Oprócz oprocentowania na zdolność kredytową wpływa także sposób jej wyliczania. Obowiązujące rekomendacje Komisji Nadzoru Finansowego nie pozwalają w żaden sposób na zwiększenie dostępnych dla klientów kwot kredytów – uważa Michał Krajkowski, główny analityk Domu Kredytowego Notus. – Zgodnie bowiem z zaleceniami nadzoru bankowego, rata kredytu nie może przekroczyć 50 proc. dochodu netto i 65 proc. dla osób zarabiających powyżej średniej krajowej. Dodatkowo wymóg liczenia zdolności dla maksymalnie 25 lat powoduje, że nawet oczekiwane przez rynek obniżenie stóp procentowych NBP i w konsekwencji spadek oprocentowania kredytów, przy założeniu niezmiennych marż, nie przełożą się na jakościową zmianę w zakresie zdolności kredytowej. Niższe o 1,00 pkt proc. oprocentowanie oznacza podwyższenie zdolności tylko o około 10 proc. Na większe zmiany możemy zatem liczyć dopiero po złagodzeniu polityki banków, które są ograniczane przez zapisy Rekomendacji S i T – tłumaczy analityk.

Dla osób planujących kupno mieszkania dobrą wiadomością może więc być zapowiedź Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) zliberalizowania zasad przyznawania kredytów. Niewykluczone, że decyzja zapadnie do końca roku. Natomiast już od stycznia mogłaby obowiązywać łagodniejsza wersja Rekomendacji S.

Analitycy zapowiadają także spadki stóp procentowych, co oznacza niższe raty. – Za trzy miesiące WIBOR powinien spaść do 4,41 proc., za pół roku do 4,01 proc., a za trzy kwartały zejść do 3,86 proc. Dla osób spłacających kredyty w złotych realizacja takiego scenariusza oznaczałaby wyraźny spadek rat kredytowych. Przykładowo: rata kredytu w wysokości 300 tys. zł z oprocentowaniem 6,4 proc., zaciągniętym na 20 lat, obniżyłaby się w wyniku spadku stawki WIBOR o 1,12 pkt proc., o 193 zł miesięcznie – wylicza Bartosz Turek, analityk firmy Home Broker.

Tylko od dewelopera

Kilka dni temu rząd ogłosił założenia nowego programu „Mieszkanie dla młodych". Ma on zastąpić „Rodzinę na swoim". Na wsparcie państwa będą mogły liczyć tylko osoby kupujące na kredyt lokale od deweloperów.

Zdaniem ekspertów nawet przy maksymalnych dopłatach nowy program będzie mniej atrakcyjny od „Rodziny na swoim".

– Program, który ma szansę wejść w życie w połowie 2013 lub w 2014 r., przeznaczony jest dla rodzin i singli do 35. roku życia. Dopłatami objęte będą tylko mieszkania z rynku pierwotnego, do 75 mkw., z tym że dopłata będzie obowiązywać jedynie do 50 mkw. Podobnie jak w przypadku „Rodziny na swoim" obowiązywać będzie także limit ceny mkw. – wyjaśnia Marcin Jańczuk, ekspert firmy Metrohouse & Partnerzy.

– Podstawowa dopłata do kredytu wynosi 10 proc. Jeśli jednak rodzina ma już jedno dziecko, będzie to 15 proc., a posiadanie trzeciego potomka w ciągu pięciu lat od podpisania umowy kredytowej będzie się wiązać z kolejnymi 5 proc. dopłat. W sumie będzie możliwe uzyskanie 20 proc. dopłat do kredytu. Program będzie więc najbardziej korzystny dla rodzin, które planują przynajmniej troje dzieci.

Z wyliczeń firmy Home Broker wynika, że małżeństwo wychowujące co najmniej troje dzieci mogłoby liczyć w nowym programie „Mieszkanie dla młodych" maksymalnie na 57,9 tys. zł dopłaty do kredytu (kupując 50 - metrowy lokal w Warszawie). Jeśli nie mieliby dzieci, dopłata wyniosłaby najwyżej 28,9 tys. zł. W wygasającym programie „Rodzina na swoim" maksymalne dopłaty w przypadku takiego lokalu to 75,5 tys. zł.

Zamiast dopłat do rat

– Kończący się program „Rodzina na swoim" miał inną konstrukcję niż „Mieszkanie dla młodych" dlatego, że wspierał kupujących

w długim okresie czasu. Dopłaty do kredytu trwały osiem lat. „Rodzina..." była więc znaczącym wsparciem dla domowych finansów młodych ludzi właśnie dlatego, że w pierwszych latach to odsetki, a nie kapitał stanowią większość miesięcznej raty – mówi Paweł Grząbka, prezes firmy doradczej CEE Property Group. – Natomiast program „Mieszkanie dla młodych" zakłada jednorazowy bonus na początek, o którym łatwo się zapomina, i to jest potencjalna wada. Znacznie łatwiej jednorazowo zmobilizować pewną kwotę, niż potem przez wiele lat spłacać kredyt.

Zdaniem Grząbki plusem programu jest to, że zakłada podwyższenie dofinansowania do mieszkania w przypadku większej liczby dzieci w rodzinie. Minusem, że na wsparcie nie będzie można liczyć, kupując mieszkanie na rynku wtórnym lub dom.

Właśnie dogorywa program dopłat do kredytów „Rodzina na swoim". Nowe – od października – limity cen mieszkań, kwalifikujące lokale do wsparcia z budżetu państwa, są tak niskie, że w większości dużych miast w kraju trudno znaleźć ofertę spełniającą ustawowe wymogi. Rynkowe ceny nieruchomości są bowiem nawet o kilkaset złotych na metrze wyższe niż ustawowe stawki.

Nadal jednak o dopłaty do kredytów w ramach „Rodziny..." można się starać do końca tego roku. Pod warunkiem, że kupujący będzie miał na tyle wysokie zarobki, że bank zdecyduje się na udzielenie mu kredytu.

Pozostało 88% artykułu
Nieruchomości
Elastyczne biura w kamienicy przy Poznańskiej
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Flare na Grzybowskiej. Luksusowy apartamentowiec wchodzi na rynek
Nieruchomości
Biurowiec The Form otwarty na najemców
Nieruchomości
Develia sprzedała grunt przy Kolejowej we Wrocławiu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Robyg wybuduje osiedle przy zabytkowym browarze Haasego. Prawie 1,5 tys. mieszkań