Trybunał Konstytucyjny uznał, że było to nadmierne ograniczenie proceduralne w egzekucji naruszające prawo do sądu, a że dotyczy jeszcze wielu postępowań, zajął się sprawą (sygnatura akt: SK 18/11).

Chodzi o art. 950 kodeksu postępowania cywilnego. Przepis był krytykowany i został zmieniony: teraz takie zaskarżenia wnosi się w ciągu dwóch tygodni (był tydzień) od ukończenia opisu i oszacowania, a jeżeli nie zostały dokonane w terminie podanym w zawiadomieniu, liczy się go od dnia doręczenia zawiadomienia dłużnikowi.

Z poprzedniej regulacji wynikał dla komornika obowiązek zawiadomienia strony o rozpoczęciu opisu i oszacowania, ale nie o ich zakończeniu. To sprawiało, że dłużnik albo nie wiedział o zakończeniu tej czynności, albo dowiadywał się po upływie terminu na zażalenie.

To się przydarzyło Magdalenie Z., która przed wyznaczonym przez komornika terminem opisu i oszacowania należących do niej dwóch nieruchomości doznała urazu, o czym go zawiadomiła. Komornik odjechał jednak z posesji, nie informując jej o zakończeniu czynności, a gdy otrzymała formalne pismo, minął już termin na zaskarżenie. Sąd rejonowy odrzucił jej skargę. Nie było przed TK sporu, że opis i oszacowanie są kluczowe w egzekucji, a zdaniem mec. Pawła Kuglarza, pełnomocnika Magdaleny Z., te niejasności w przepisach służyły nabywcom nieruchomości po zaniżonej cenie.