Jakie domy i za co chcemy budować

Rzadko planujemy budynki większe niż 150 mkw. Nawet, gdy działka jest duża. Chcemy mieć wentylację mechaniczną z rekuperatorem, by oszczędzać energię.

Aktualizacja: 15.04.2013 07:35 Publikacja: 14.04.2013 13:05

Jakie domy i za co chcemy budować

Foto: Fotorzepa, Piotr Guzik PG Piotr Guzik

- Pytaliśmy indywidualnych inwestorów na targach budowlanych w Krakowie, Sosnowcu, Łodzi, Lublinie, Rzeszowie, Wrocławiu i Kielcach, jakie domy chcą budować. Okazało się, że przede wszystkim chcą dziś stawiać mniejsze domy niż jeszcze kilka lat temu. Ich metraż rzadko przekracza 150 mkw. Średnio jest to około 120 mkw. - mówi Hanna Krzyżosiak, wiceprezeska firmy Domowy.pl, ekspertka budowy.

Ta tendencja jest widoczna praktycznie w każdym województwie. Nie ma na nią wpływu wielkość działek. Nawet na sporych parcelach stawiamy nieduże domy. I tak w okolicach Krakowa, gdzie inwestorzy dysponują gruntami nawet o powierzchni  3600 mkw., zapytania o budynki powyżej 130 mkw. zdarzają się rzadko. Buduje się tam podobnie jak na Górnym Śląsku, gdzie działki są mniejsze i z reguły dość wąskie. Tym, co przesądza o wyborach w zakresie metrażu, nie są więc możliwości posiadanej działki, ale czynniki ekonomiczne. Ten aspekt jest szczególnie podkreślany przez inwestorów , którzy chcą stawiać domy przede wszystkim tanie w budowie i eksploatacji.

- Bez względu na region, opłacalność inwestycji jest podstawowym kryterium, jakie przyjmują budujący. Są zgodni co do tego, że dom nie może być zbyt kosztowny w utrzymaniu, a przy metrażu około 120 mkw. można zapewnić wygodne warunki nawet pięcioosobowej rodzinie. Z rozmów z inwestorami wynika, że coraz bardziej racjonalnie planują wydatki. Stąd zainteresowanie energooszczędnością, choć poziom świadomości w tym zakresie nie jest jednakowy we wszystkich regionach  dodaje Hanna Krzyżosiak.

Zakazane pelety

Przy ogólnopolskiej tendencji do ekonomicznego i energooszczędnego budowania, widać jednak pewne lokalne różnice. Dotyczą one między innymi charakteru wybieranych brył. Coraz więcej inwestorów jest świadomych, że im prostszy dom, bez skomplikowanego dachu i ozdobników architektonicznych jak lukarny, wykusze czy balkony, tym niższe będą koszty jego utrzymania. Wysoki poziom świadomości w tym zakresie, jak mówią eksperci Domowy.pl, jest widoczny przede wszystkim u mieszkańców Dolnego i Górnego Śląska.

- Wiosenne targi pokazały, że ich wiedza w zakresie rozwiązań architektonicznych, pozwalających uzyskać korzystny standard energooszczędny, jest naprawdę wysoka. Wybierają przeważnie proste, możliwie zwarte bryły, przykryte dwuspadowym dachem. Jako architekt jestem bardzo zadowolony z postawy inwestorów, którzy są naprawdę dobrze przygotowani do poprowadzenia własnej budowy -  mówi  Robert Jaworski, doradca Domowy.pl z Zawiercia, który doradzał inwestorom podczas targów w Sosnowcu. - Widać coraz większą świadomość zarówno w zakresie doboru projektu, jak i materiałów oraz technologii. To inwestorzy, którzy są w stanie pójść na ustępstwa, także w zakresie architektonicznym, żeby uzyskać solidny i energooszczędny dom  - dodaje.

W Rzeszowie, mimo sporego zainteresowania kwestią energooszczędności, skłonność do kompromisów dotyczących brył jest już mniejsza. Tutaj też buduje się największe domy spośród wszystkich regionów, w których Domowy.pl uczestniczył na targach. Także mieszkańcy Łodzi pozostają dość zachowawczy w zakresie typu architektury.  Wciąż najchętniej buduje się tu tradycyjne domy: z dachem kopertowym, piecem na paliwo stałe i obowiązkowym kominkiem.

- Wprawdzie inwestorzy z tego regionu również zwracają uwagę na energooszczędność budynków, ale nie są skorzy do dużych ustępstw w zakresie architektonicznym  - mówi Sławomir Santy, doradca Domowy.pl z Łodzi. - Taką samą popularnością cieszą się domy parterowe, jak i te z użytkowym poddaszem. Mniej osób decyduje się natomiast na budynki z drugą pełną kondygnacją  dodaje.

O ile w Łodzi najczęściej buduje się domy z piecem na paliwo stałe, to w Krakowie jest to zakazane ze względu na utrzymujący się nad miastem smog. -  Dlatego inwestorzy podczas targów pytali o alternatywne systemy grzewcze, między innymi o pompy ciepła  mówi Kinga Grzegorczyk, Doradca Domowy.pl. -  Zakazane są nawet piece na pelet, uchodzący za najbardziej ekologiczne paliwo stałe. Zakaz nie dotyczy natomiast kominków - dodaje.

Również wielu inwestorów z województwa dolnośląskiego rozważa pompę ciepła jako źródło ogrzewania domu. Świadomość w zakresie nowoczesnych technologii jest tutaj bardzo wysoka. Na wentylację mechaniczną z rekuperatorem decyduje się już 80 proc. inwestorów.

W Łodzi -  domy w mieście

Także tendencje jeśli chodzi o wybór lokalizacji pod przyszły dom są zróżnicowane.  Dla doradców Domowy.pl zaskoczeniem wiosennych targów było m.in. to, jak wielu mieszkańców Łodzi chce budować domy w samym mieście.

- Wciąż większość inwestorów buduje domy poza obrębem dużych miast - mówi Hanna Krzyżosiak. - Wynika to zarówno z cen gruntów, jak i ich dostępności. Dlatego zaskoczyło nas, że wielu łodzian dysponuje działkami w mieście, i to jak na warunki miejskie całkiem sporymi  - dodaje.

Średnia wielkość łódzkich działek to od 1500 do 2000 mkw. W Łodzi można zaobserwować jeszcze jedno zjawisko: część inwestorów decyduje się na budowę w ramach już posiadanych nieruchomości. Na przykład młode małżeństwa chcą dobudować jeszcze jeden dom na gruncie posiadanym przez rodziców czy dziadków.

Przeciwna tendencja panuje w Krakowie. Ze względu na przedłużające się formalności w samym mieście i obostrzenia dotyczące rodzaju ogrzewania, zdecydowana większość inwestorów posiada działki na terenach poza miastem.

Rzeszów ma pieniądze zza granicy

Wspólna dla wszystkich regionów jest niewielka część inwestycji finansowanych z kredytów. Większość inwestorów buduje obecnie domy ze środków własnych, uzyskanych na przykład ze sprzedaży innej nieruchomości.

Często inwestorzy zaczynają budowę mając zgromadzone fundusze nie tylko na stan surowy. Środkami na całość inwestycji, często zgromadzonymi również podczas pracy za granicą, dysponuje na przykład wielu mieszkańców Rzeszowszczyzny. Racjonalnie zaplanowane budżety mają również mieszkańcy Górnego Śląska.

- Zdecydowana większość inwestorów, którzy zgłosili się do nas po poradę, była zdecydowana na rozpoczęcie budowy w ciągu najbliższych miesięcy - mówi Edyta Urban, Doradca Domowy.pl. - Nie dało się zauważyć obaw związanych z ewentualnymi trudnościami w finansowaniu inwestycji.  Za to inwestorzy przychodzili do nas z dokładnie sprecyzowanymi oczekiwaniami, szukając rozwiązań, które pozwolą im możliwie szybko i zgodnie z zakładanym standardem zrealizować plany budowlane  dodaje.

Gotowy czy na miarę

Niezależnie od regionu, wielkości planowanego domu i przewidywanych technologii budowy, jedną z pierwszych decyzji inwestorów jest wybór rodzaju projektu, na podstawie którego będą realizować swoją wizję budynku.

W zależności od stopnia świadomości własnych potrzeb, umiejętności ich określenia czasami łatwiej jest dokonać wyboru spośród gotowych propozycji  projektów katalogowych, a czasami, ze względu na specyficzny charakter rozwiązań  korzystniej jest zlecić przygotowanie projektu indywidualnego. Każdy z tych scenariuszy ma swoich zdeklarowanych zwolenników oraz oponentów.

Doradcy Domowy.pl zgodnie potwierdzają, że budujący oczekują wariantów szytych na miarę oraz pomocy w wyszukaniu optymalnego projektu. -  Zwykle klienci wskazują kilka projektów określając, co w danym przypadku szczególnie im się podoba. Coraz częściej obserwujemy, że katalogi pomagają określić klientom pierwsze potrzeby i upodobania, jednak finalny wybór bywa wypadkową preferencji małżonków, czy całych rodzin - mówi Aneta Zalewska, doradca Domowy.pl z Kielc.

- Pytaliśmy indywidualnych inwestorów na targach budowlanych w Krakowie, Sosnowcu, Łodzi, Lublinie, Rzeszowie, Wrocławiu i Kielcach, jakie domy chcą budować. Okazało się, że przede wszystkim chcą dziś stawiać mniejsze domy niż jeszcze kilka lat temu. Ich metraż rzadko przekracza 150 mkw. Średnio jest to około 120 mkw. - mówi Hanna Krzyżosiak, wiceprezeska firmy Domowy.pl, ekspertka budowy.

Ta tendencja jest widoczna praktycznie w każdym województwie. Nie ma na nią wpływu wielkość działek. Nawet na sporych parcelach stawiamy nieduże domy. I tak w okolicach Krakowa, gdzie inwestorzy dysponują gruntami nawet o powierzchni  3600 mkw., zapytania o budynki powyżej 130 mkw. zdarzają się rzadko. Buduje się tam podobnie jak na Górnym Śląsku, gdzie działki są mniejsze i z reguły dość wąskie. Tym, co przesądza o wyborach w zakresie metrażu, nie są więc możliwości posiadanej działki, ale czynniki ekonomiczne. Ten aspekt jest szczególnie podkreślany przez inwestorów , którzy chcą stawiać domy przede wszystkim tanie w budowie i eksploatacji.

Pozostało 86% artykułu
Nieruchomości
Rynek luksusowych nieruchomości ciągle rośnie. Rezydencja za 50 mln zł
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Korona Legionowa na półmetku
Nieruchomości
Invesco Real Estate kupuje nowy hotel na Wyspie Spichrzów
Nieruchomości
Trei wybuduje mieszkania w Milanówku. Osiedle na poprzemysłowym terenie
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Nieruchomości
MLP Rzeszów na starcie. Inwestycja typu greenfield