?Kwestia ta wynikła przy okazji planowanej budowy biurowca w sąsiedztwie kolumny Zygmunta, co grozi skreśleniem Starówki z listy Światowego Dziedzictwa UNESCO. ?Do tej pory nie było wątpliwości, że działki, na których usytuowane są drogi publiczne, nie mogą stanowić własności prywatnej i są wyłączone z obrotu i handlu. Ich właściciel – Skarb Państwa czy samorząd – nie może nieruchomości drogowej sprzedać ani obciążyć, chyba że wcześniej zlikwidował drogę.
Stan prawny nieruchomości, na których zlokalizowano drogi publiczne, został uregulowany ustawą z 3 października 1998 r. – Przepisy wprowadzające ustawę reformującą administrację publiczną. Od 1 stycznia 1999 r. grunt pod drogą publiczną może być już tylko własnością Skarbu Państwa lub samorządu (art. 2a ustawy o drogach publicznych), a jeśli wcześniej tak nie było, to przechodzi na ich własność za odszkodowaniem (jeśli w odpowiednim czasie były właściciel o nie wystąpił).
Skąd więc problemy z tunelem trasy W–Z i jak jego część mogła trafić w prywatne ręce? Według map geodezyjnych i ksiąg wieczystych trasa W–Z (droga wojewódzka nr 629) kończy się na granicy tunelu, by znów biec po jego zakończeniu. Z tej perspektywy tunel nie jest w ogóle ujęty w ewidencji gruntów i nie stanowi żadnej odrębnej działki, natomiast nad nim stoją wybudowane po wojnie metodą odkrywkową kamienice z wykupionymi lokalami na „normalnych" działkach.
Ustawa o drogach publicznych z 1985 r. rozszerzyła definicję pasa drogowego. Stanowi go „grunt wraz z przestrzenią nad i pod jego powierzchnią".
Adwokat Andrzej Muszyński, który w imieniu spadkobierców przedwojennych właścicieli, a następne nabywcy ich praw prowadził proces o odzyskanie działki, powiedział, że po oddaniu trasy W–Z do użytku, nad tunelem trasy odtworzono przedwojenny układ ulic i działek, a w budynkach tych wiele mieszkań zostało wykupionych przez osoby fizyczne z prawem wieczystego użytkowania w gruncie nad tunelem. Tunel zatem jest teraz „własnością" wielu osób, w tym jego klienta – spółki Senatorska Investment. To, że spółka odzyskała prawo własności, wynika niejako z automatu z przepisów. Jako właściciel działki przyznała właścicielowi drogi nieodpłatnie i bezterminowe prawo użytkowania nieruchomości na potrzeby drogi.