Budowa a ochrona krajobrazu - nie każde oczko wodne jest cenne

Ochrona krajobrazu powinna wyważać potrzebę chronienia przyrody i prawo własności nieruchomości.

Aktualizacja: 28.07.2014 09:47 Publikacja: 28.07.2014 08:58

Oczko wodne można zbudować na podstawie zgłoszenia

Oczko wodne można zbudować na podstawie zgłoszenia

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Nie można bezwzględnie przyjmować, że każdy zbiornik wodny powinien być objęty ochroną przyrodniczą – stwierdził Naczelny Sąd Administracyjny.

Paulina i Jarosław G., mieszkańcy Nidzicy w woj. warmińsko-mazurskim, twierdzą, że uzyskanie warunków zabudowy uniemożliwiło im oczko wodne na sąsiedniej działce.

– Wokół jest zwarta zabudowa, ale kiedy sąsiad je wykopał, okazało się, że przez to nie można się budować – opowiadają.

Rozporządzenie z 2008 r. wojewody warmińsko-mazurskiego w sprawie obszaru chronionego krajobrazu zakazało bowiem lokalizowania w tym rejonie obiektów budowlanych w pasie 100 m od linii brzegów rzek, jezior i innych zbiorników wodnych. Zakaz jest bezwarunkowy, tak więc regionalny dyrektor ochrony środowiska w Olsztynie i generalny dyrektor ochrony środowiska odmówili uzgodnienia projektu decyzji o warunkach zabudowy. Działka, na której jest planowana inwestycja, leży bowiem w całości w stumetrowym pasie od linii brzegu „innego zbiornika wodnego". Nie ma znaczenia, czy jest to zbiornik naturalny czy powstały w wyniku działania człowieka. Przepisy o ochronie przyrody mają chronić przed zabudową tereny nad wodami cenne pod względem przyrodniczym.

W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie państwo G. zarzucili, że oczko wodne zostało błędnie zakwalifikowane jako „inny zbiornik wodny" i uznane za istotną wartość przyrodniczą.

WSA, a następnie NSA zgodziły się z organami ochrony środowiska, że pojęcie „inny zbiornik wodny" dotyczy zarówno zbiorników naturalnych, jak i sztucznych. Uznały jednak, że sprawa wymaga wnikliwszej analizy. Z tego powodu WSA uchylił postanowienia odmawiające uzgodnienia inwestycji, a NSA oddalił skargę kasacyjną GDOŚ. Oznacza to, że sprawa wraca do regionalnego dyrektora ochrony środowiska.

W opinii obu sądów zakazów i nakazów z rozporządzenia wojewody, mającego chronić walory przyrodnicze tego rejonu, nie można traktować jako objęcia ochroną wszystkich zbiorników wodnych.

– Nie można bezwzględnie przyjmować, że każda glinianka, staw, oczko ogrodowe czy nawet basen – bez względu na wielkość, charakter i przeznaczenie – powinny być objęte zakazem zabudowy – powiedziała sędzia NSA Bożena Popowska. – Należy to każdorazowo badać. Skoro zakazy zawarte w aktach chroniących krajobraz ograniczają prawo własności nieruchomości, należy je też oceniać pod kątem zgodności z konstytucyjną zasadą proporcjonalności. A więc wyważać racje wypływające z konieczności ochrony przyrody oraz z prawa własności.

Nie można bezwzględnie przyjmować, że każdy zbiornik wodny powinien być objęty ochroną przyrodniczą – stwierdził Naczelny Sąd Administracyjny.

Paulina i Jarosław G., mieszkańcy Nidzicy w woj. warmińsko-mazurskim, twierdzą, że uzyskanie warunków zabudowy uniemożliwiło im oczko wodne na sąsiedniej działce.

Pozostało 88% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów