Początek dała skarga
W stanie faktycznym omawianej sprawy postępowanie sądowoadministracyjne zostało wszczęte na skutek złożenia skargi na decyzję wojewody śląskiego, działającego jako organ II instancji, który utrzymał w mocy decyzję starosty. Na jej podstawie starosta umorzył jako bezprzedmiotowe postępowanie o ustalenie odszkodowania za nieruchomość o powierzchni 414 mkw. i część działki o powierzchni 950 mkw., które zostały przejęte przez państwo na własność w trybie art. 11 ustawy z 22 maja 1958 r. o terenach dla budownictwa domów jednorodzinnych w miastach i osiedlach.
WSA w Gliwicach, do którego zaskarżona została decyzja wojewody, skargę oddalił. W ocenie WSA bezprzedmiotowość postępowania wynikała z literalnego brzmienia art. 11 ww. ustawy, zgodnie z którym przejście części nieruchomości na własność państwa następowało bez odszkodowania. Jednocześnie sąd stanął na stanowisku, że w przedmiotowej sprawie zastosowania nie znajdzie art. 216 ustawy z 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami, który przewiduje odpowiednie stosowanie przepisów rozdziału 6 działu III ustawy o gospodarce nieruchomościami do ustawy z 22 maja 1958 r. o terenach dla budownictwa domów jednorodzinnych w miastach i osiedlach. Przepisy te dotyczą bowiem zwrotu wywłaszczonych nieruchomości, a nie odszkodowań za nie, stąd podstaw do przyznania skarżącym odszkodowania nie ma zarówno w ówczesnym, jak i w obecnym stanie prawnym. Ponadto WSA wskazał, że przyznanie skarżącym odszkodowania byłoby niejako podwójną rekompensatą z uwagi na fakt, że 67 proc. ogólnej powierzchni terenu, jakie pozostawiono poprzedniczce prawnej skarżących, uzyskało status działek budowlanych. Tym samym wartość pozostawionego poprzedniczce prawnej skarżących terenu wzrosła, ponieważ teren ten przestał stanowić parcele rolne.
Skarżący nie zgodzili się z wyrokiem sądu I instancji i wnieśli skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego, opierając się zarówno na zarzutach natury proceduralnej, jak i na zarzutach dotyczących prawa materialnego.
Uzasadnienie prawne
Naczelny Sąd Administracyjny podniósł, że istota sporu w przedmiotowej sprawie sprowadza się do możliwości rozstrzygania o przyznaniu odszkodowania za grunty przejęte na rzecz Skarbu Państwa, przy uwzględnieniu art. 129 ust. 5 pkt 3 ustawy o gospodarce nieruchomościami. Przepis ten uprawnia starostę do wydania odrębnej decyzji o ustaleniu odszkodowania w związku z uprzednim wydaniem w odniesieniu do nieruchomości decyzji wywołującej skutek pozbawienia praw, które do niej przysługiwały. Sąd powołał się na wyrok NSA z 26 sierpnia 2014 r., w którym wyrażony został pogląd, że nowa ustawa, w braku przepisów przejściowych, ma zastosowanie także do zdarzeń powstałych wcześniej, jeśli nadal trwają. Wobec powyższego NSA stwierdził, że wskazany przepis odnosi się do stanów sprzed wejścia w życie ustawy o gospodarce nieruchomościami, a w konsekwencji zasadne jest przyjęcie, że ustawodawca zobowiązał się do regulowania roszczeń odszkodowawczych za wywłaszczenie dokonane przed wejściem w życie tej ustawy, tj. przed 1998 r., o ile obecne przepisy przewidują przyznanie odszkodowania. Sąd uznał, że kategoryczne stwierdzenie, zamykające stronie możliwość domagania się w trybie ustawy o gospodarce nieruchomościami odszkodowania z tytułu wywłaszczenia dokonanego w oparciu o art. 11 ustawy o terenach dla budownictwa domów jednorodzinnych w miastach i osiedlach, nie znajduje oparcia w aktualnie obowiązujących przepisach prawa.
Tym samym NSA przychylił się do stanowiska wyrażonego w orzecznictwie już wcześniej, dla którego reprezentatywny jest wyrok NSA z 19 listopada 2014 r. (I OSK 713/13). Poruszona problematyka nie była jednak postrzegana w orzecznictwie NSA jednolicie, czego wyrazem jest wyrok NSA z 25 kwietnia 2012 r. (I OSK 624/11), w którym uznano, iż przepisów ustawy o gospodarce nieruchomościami nie stosuje się do spraw, które nie dotyczą zwrotu nieruchomości, a więc do odszkodowania, które nie zostało wypłacone przed wejściem w życie tej ustawy. Zgodnie z tym stanowiskiem brak jest podstaw materialnoprawnych orzekania w zakresie żądania ustalenia i wypłaty odszkodowania.
jest słuszny?
Przedstawiony wyrok przede wszystkim zdaje się krokiem w stronę wyeliminowania rozbieżności, jakie istniały w tym zakresie w orzecznictwie. Zajęte przez sąd stanowisko czyni zadość zasadzie wyrażonej w art. 21 ust. 2 konstytucji, która gwarantuje prawo do odszkodowania w przypadku wywłaszczenia. Wydaje się, że zajęcie przez NSA odmiennego stanowiska nie służyłoby utrzymywaniu uzasadnionego prawnie zaufania obywateli do państwa i uchwalanego prawa, co stanowi przecież jeden z kluczowych elementów zasady praworządności.