Skargę konstytucyjną do Trybunału Konstytucyjnego wniosła spółdzielnia mieszkaniowa. Zakwestionowała konstytucyjność dwóch przepisów o mieszkaniach lokatorskich. Chodzi o art. 11 ust. 2¹ oraz 4 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych w wersji obowiązującej od 31 lipca 2007 r.
Pierwszy przepis przewiduje, że po wygaśnięciu spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu spółdzielnia wypłaca uprawnionemu wartość rynkową tego lokalu. Przysługująca osobie uprawnionej wartość rynkowa nie może być jednak wyższa od kwoty, jaką spółdzielnia uzyska od obejmującego lokal w wyniku przetargu przeprowadzonego przez nią zgodnie z postanowieniami statutu.
Drugi przepis mówi, że warunkiem wypłaty tych pieniędzy jest opróżnienie lokalu.
Spółdzielni nie podoba się to, że musiała zastosować te przepisy z mocą wsteczną. Prawo do mieszkania, na skutek śmierci głównego lokatora, wygasło bowiem przed 31 lipcem 2007 r. Tymczasem sądy nakazały wypłatę spadkobiercom według tych dwóch przepisów. Argumentowały tym, że nowelizacja, która weszła w życie, nie zawierała przepisów nakazujących stosowanie dotychczasowych norm.
Zdaniem spółdzielni przepisy naruszają m.in. art. 64 ust. 2 konstytucji mówiący o ochronie prawa własności. Spółdzielnia została bowiem zmuszona do wypłacenia wartości rynkowej lokalu przewyższającej wartość uiszczonego wkładu mieszkaniowego. Tym samym doszło jej zdaniem do uszczuplenia majątku spółdzielczego.