Reklama

Sąd: umowa dożywocia nieważna nawet, jeśli otoczenie nie widzi niepokojących sygnałów

Sąd Apelacyjny w Lublinie stwierdził, że umowa dożywocia zawarta z osobą po udarze - choć zdaniem otoczenia dobrze odnajdującą się w sytuacjach życia codziennego, to według biegłego psychiatry niemogącą już rozumieć konsekwencji takiej decyzji prawnej - jest nieważna.

Publikacja: 28.07.2025 16:59

Sąd: umowa dożywocia nieważna nawet, jeśli otoczenie nie widzi niepokojących sygnałów

Foto: Adobe Stock

Zmarła w wieku 88 lat kobieta, której sprawa trafiła na wokandę, przed śmiercią podpisała ze swoją znajomą umowę dożywocia, gwarantującą jej dozgonną opiekę w zamian za późniejsze przejęcie mieszkania. Po szczegółowej analizie sytuacji – i opierając się na opiniach biegłych – sądy obu instancji uznały, że umowa ta jest nieważna. Kobieta nie była bowiem w stanie świadomie złożyć niezbędnego w takich okolicznościach oświadczenia woli. A fakt, że odnajdywała się ona w sytuacjach życia codziennego – wśród osób, które znała – nie oznacza, że właściwie rozumiała skomplikowany proces i późniejsze konsekwencje zawieranego porozumienia.

Czytaj więcej

Kawalerka Nawrockiego. Umowa o dożywocie czy kupno mieszkania z lokatorem?

Biegły psycholog: bliscy bez fachowej wiedzy nie potrafią ocenić, w jakim stanie jest osoba po udarze

Sprawa trafiła najpierw do sądu okręgowego, bo znajomą starszej kobiety pozwali bratankowie zmarłej. Z analizy SO wynikało, że choć stan kliniczny ich cioci w ciągu trzech lat od przebytego udaru – a tym samym od momentu bezpośredniego uszkodzenia mózgu – ustabilizował się, nie oznaczało, że chora wyzdrowiała.

Biegła psychiatra wyjaśniła, że co prawda nawiązywała ona kontakt słowny z otoczeniem, to postępujący poziom otępienia, które już wówczas u niej zdiagnozowano, nie pozwalał jej na przeprowadzanie skomplikowanych czynności myślowych, w tym prawnych. Biegły psycholog ocenił zaś, że specyfika dysfunkcji jej mózgu „może być relatywnie myląca dla osób niedysponujących wiedzą fachową”. Otoczenie mogło zatem uznać, że skoro chora nie doznała afazji, zachowała świadomość, a rozmowa o znanych jej wcześniej faktach nie stanowiła problemu, to jej stan neuropsychologiczny był dobry. Takie obserwacje niewiele jednak mówią o rzeczywistości.

Reklama
Reklama

Stabilny stan psychiczny to nie jedyny wymóg, by świadomie zawrzeć umowę dożywocia i przekazać komuś mieszkanie

Ostatnia ocena specjalistyczna potwierdziła te ustalenia. Kobieta odnajdywała się w sytuacjach bieżących i dobrze jej znanych, wśród osób często ją odwiedzających. Zdaniem ekspertów jej stan nie był jednak wystarczająco dobry, by mogła podejmować poważne decyzje. – W dacie sporządzenia umowy stan psychiczny opiniowanej był stabilny, nie występowały u niej objawy psychotyczne ani zaburzenia świadomości. Jednakże poziom procesu otępiennego czynił ją niezdolną do świadomego i swobodnego przeprowadzenia czynności prawnej, jaką było sporządzenie umowy dożywocia – przytoczył sąd.

Czytaj więcej

Przepisali mieszkania w zamian za opiekę, trafili do DPS-ów. Prawnicy komentują

Sąd: do obalenia twierdzeń biegłego specjalisty nie wystarczy przeświadczenie, że fakty wyglądają inaczej

Od wyroku odwołała się znajoma, która przejęła mieszkanie zmarłej. W apelacji złożonej do sądu odwoławczego zakwestionowała ona ocenę SO, opierającą się na opinii biegłych. Uznała ona, że psychiatra czy psycholog nie może oceniać, na ile skomplikowana prawnie jest operacja polegająca na podpisaniu i przygotowywaniu się do zawarcia umowy dożywocia.

SA spojrzał jednak na sprawę tak samo, jak sąd okręgowy i uznał, że dowód z opinii biegłych nie został skutecznie zakwestionowany. – Dla obalenia twierdzeń biegłego specjalisty nie wystarcza bowiem przeświadczenie strony, iż fakty wyglądają inaczej, lecz koniecznym jest również rzeczowe wykazanie, iż wystawiona przez biegłego opinia jest niespójna bądź merytorycznie błędna – skonkludował SA.

Wyrok jest prawomocny.

Sygn. akt: I ACa 2436/24

Reklama
Reklama

Zmarła w wieku 88 lat kobieta, której sprawa trafiła na wokandę, przed śmiercią podpisała ze swoją znajomą umowę dożywocia, gwarantującą jej dozgonną opiekę w zamian za późniejsze przejęcie mieszkania. Po szczegółowej analizie sytuacji – i opierając się na opiniach biegłych – sądy obu instancji uznały, że umowa ta jest nieważna. Kobieta nie była bowiem w stanie świadomie złożyć niezbędnego w takich okolicznościach oświadczenia woli. A fakt, że odnajdywała się ona w sytuacjach życia codziennego – wśród osób, które znała – nie oznacza, że właściwie rozumiała skomplikowany proces i późniejsze konsekwencje zawieranego porozumienia.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Nieruchomości
Magazyny. Rekordowa umowa w City Point Targówek
Nieruchomości
Osiedla lex deweloper. Wskaźnik parkingowy ustali samorząd
Nieruchomości
Apartamenty premium. Prestiżowy adres i luksusowa lokata
Nieruchomości
Agenci AI. Sztuczna inteligencja lubi nieruchomości.
Nieruchomości
Polska powinna być magnesem przyciągającym centra danych
Reklama
Reklama