Inwestor ma spełnić cztery warunki. Po pierwsze, co najmniej połowa powierzchni każdej zwartej części gruntu ma się zawierać w obszarze zwartej zabudowy. Zgodnie z nowelą jest nią co najmniej pięć budynków, a największa odległość między nimi nie może przekraczać 100 m. Po drugie, odralniana ziemia ma się znajdować w odległości nie większej niż 50 m od granicy najbliższej działki budowlanej. Po trzecie, grunt ma być położony nie dalej niż 50 m od drogi publicznej. I po czwarte, powierzchnia odralnianej działki nie może przekraczać 0,5 ha bez względu na to, czy stanowi całość, czy kilka odrębnych części.
Wedle tych zasad będzie można odralniać nieruchomości w miejscowym planie i w decyzjach o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu. Te cztery warunki i definicję wprowadzono nieprzypadkowo. Mają one przeciwdziałać omijaniu przepisów.
– Nowela przywraca zasady odralniania sprzed 8 marca 2013 r. – tłumaczy dr Przemysław Litwiniuk ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie.
Przed tą datą inwestorzy sztucznie dzielili większe nieruchomości na półhektarowe działki, a następnie występowali o warunki zabudowy. Dzięki temu nie musieli się starać o zgodę ministra rolnictwa. Postanowiono to zmienić. 8 marca 2013 r. weszła w życie nowela, która nałożyła obowiązek uzyskania zgody ministra.
3,8 mln ha
gruntów rolnych stanowią ziemie dobrych klas, tzn. od I do III