Samowolne zmiany w trakcie remontu? Będzie rozbiórka. Sąd stanowczo

Przeniesienie kuchni do korytarza, gdzie nie ma dostępu dziennego światła, nie spełnia wymogów technicznych i może skończyć się nakazem przywrócenia do stanu pierwotnego.

Publikacja: 02.08.2024 04:30

Samowolne zmiany w trakcie remontu? Będzie rozbiórka. Sąd stanowczo

Foto: Adobe Stock

Dzisiejsze możliwości techniczne dają w zasadzie nieograniczone możliwości zmiany układu mieszkania. Ale to, co można zrobić przy remoncie, to jedno. Drugie to przeprowadzenie go zgodnie z prawem. W przeciwnym razie ciężkie pieniądze wydane na remont mogą pójść w przysłowiowe błoto.

Jak opłakany w skutkach może być nieprzemyślany remont, przekonali się właściciele mieszkania, w którym kuchnię przeniesiono do korytarza. Nadzór budowlany uznał remont za niezgodny z prawem i nakazał przywrócenie mieszkania do stanu pierwotnego. A rację przyznał mu Naczelny Sąd Administracyjny (NSA).

Czytaj więcej

Usunięta ścianka to samowola

Zmiany w trakcie remontu. Remont mieszkania, a przepisy techniczno-budowlane

Sprawa była pokłosiem generalnego remontu trzypokojowego mieszkania spółdzielczego w czteropiętrowym bloku, które miało służyć do wynajmu dla sześciu niezależnych osób. Kłopoty jego nowych właścicieli zaczęły się, gdy zainteresowała się nim spółdzielnia mieszkaniowa. To ona w październiku 2016 r. poinformowała nadzór budowlany, że roboty budowlane w mieszkaniu zostały przeprowadzone bez wymaganego pozwolenia, z naruszeniem przepisów techniczno-budowlanych.

Na reakcję nie trzeba było długo czekać. Na początku grudnia w mieszkaniu zjawiła się kontrola. Urzędnicy ustalili, że mieszkanie zostało przebudowane ścianami działowymi lekkiej konstrukcji z płyt gipsowo-kartonowych. W wyniku tego powstały trzy nowe pokoje i druga łazienka. Ponadto okazało się, że drzwi do łazienek są zbyt wąskie i mają nieprawidłowy nawiew. A kuchnię przeniesiono do przedpokoju, gdzie stwierdzono brak oświetlenia światłem dziennym oraz przewężenie korytarza stanowiącego komunikację wewnętrzną w mieszkaniu.

Co prawda inwestorem był poprzedni właściciel – spółka. Ale nadzór i tak z urzędu wszczął postępowanie. Najpierw wezwał współwłaścicieli do dostarczenia zgody na odstępstwo od przepisów w zakresie stwierdzonych naruszeń. A gdy ci jej nie uzyskali, nakazał doprowadzenie mieszkania do stanu poprzedniego, tj. likwidacji obecnej kuchni wykonanej w przedpokoju.

Właściciele nie chcieli pogodzić się z nakazem, ale nic nie wskórali. Organ odwoławczy stwierdził, że w sprawie chodzi o samowolne roboty budowlane, polegające na przebudowie. W jego ocenie zmieniły się bowiem parametry techniczne i użytkowe lokalu. Konkretnie wielkości i układu obciążeń – wykonanie dodatkowych ścian, rozbiórka istniejących. Doszło też do zmiany liczby, wielkości oraz funkcji pomieszczeń. Jak tłumaczyli urzędnicy, zgodnie z prawem budowlanym przez przebudowę należy rozumieć wykonywanie robót budowlanych, w wyniku których następuje zmiana parametrów użytkowych lub technicznych istniejącego obiektu budowlanego z wyjątkiem charakterystycznych parametrów, jak: kubatura, powierzchnia zabudowy, wysokość, długość, szerokość bądź liczba kondygnacji.

W postępowaniu naprawczym rozważano możliwość doprowadzenia inwestycji do zgodności z prawem. Niemniej do przebudowy mają zastosowanie warunki techniczne z rozporządzenia ministra infrastruktury z 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. Roboty budowlane należy wykonać zgodnie z tymi przepisami bądź uzyskać zgodę na odstępstwo. Innej możliwości nie ma.

Zmiana parametrów podczas remontu może naruszać prawo

Właściciele zaskarżyli nakaz, ale przegrali. Najpierw rację urzędnikom przyznał Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu. Oka na remont bez formalności nie przymknął też NSA. Zgodził się, że sporna kuchnia nie spełnia wymogu wynikającego z rozporządzenia. Kuchnia ma mieć bowiem zapewnione bezpośrednie oświetlenie światłem dziennym, a nie jakiekolwiek.

NSA nie miał wątpliwości, że roboty budowlane polegające na zlokalizowaniu kuchni w korytarzu to przebudowa. Niewątpliwie skutkowały bowiem zmianą parametrów użytkowych. Realizacja kuchni w korytarzu pogorszyła warunki korzystania z niego. Sąd podkreślił, że nadzór budowlany samodzielnie ocenia, czy doszło do zmiany parametrów użytkowych, i nie jest związany w tej kwestii stanowiskiem innych organów. Zmiana parametrów użytkowych nie ogranicza się zaś tylko do ochrony przeciwpożarowej czy kwestii sanitarnych. Wyrok jest prawomocny.

Sygnatura akt: II OSK 2471/21

adwokat z kancelarii Dębowski
i Wspólnicy sp.k. specjalizującej się w prawie nieruchomości i inwestycji budowlanych
Rafał
Dębowski

Wyrok NSA jest ważny dla rynku nieruchomości. Uświadamia,
 że prawo budowlane nie jest obojętne na przebudowy, które naruszają przepisy techniczne. Mimo że przebudowa nieobejmująca przegród zewnętrznych lub konstrukcji nie wymaga ani pozwolenia, ani nawet zgłoszenia, to jednak należy ją tak wykonać, by nie stwarzała zagrożenia bezpieczeństwa ludzi, mienia lub środowiska oraz by nie naruszała warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki. W przeciwnym razie należy się liczyć z nakazem przywrócenia pomieszczeń do stanu zgodnego z prawem. Ten wyrok ma jednak drugą stronę – pokazuje bezduszność biurokracji. Skoro „chcącemu nie dzieje się krzywda”, to w imię jakiej wartości w tej sprawie właścicielowi zakazano kuchni z oświetleniem naturalnym dochodzącym pośrednio przez pokój. Wszak rodzaj oświetlenia nie ma znaczenia dla jakości potraw.


Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara