Sprzedałeś nieruchomość? Możesz być uznany za przedsiębiorcę. Skarbówka wyciągnie wnioski z kilku lat

Podatniczka, która sprzedała w jednym roku tylko dwie nieruchomości, ale w dłuższym okresie kilkanaście, mogła być uznana za przedsiębiorcę.

Aktualizacja: 24.06.2016 08:33 Publikacja: 24.06.2016 08:04

Sprzedałeś nieruchomość? Możesz być uznany za przedsiębiorcę. Skarbówka wyciągnie wnioski z kilku lat

Foto: www.sxc.hu

Brak formalnej działalności nie chroni przed opodatkowaniem jak firmy. Fiskus ma prawo ocenić całokształt działalność podatnika i jeśli uzna, że nosi ona cechy gospodarczej, zażądać daniny. Potwierdza to czwartkowy wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Kłopoty podatniczki zaczęły się po tym, jak fiskus postanowił skontrolować ją pod kątem PIT i VAT. Ich ustalenia zaowocowały stwierdzeniem, że nie będąc zarejestrowanym przedsiębiorcą, samodzielnie lub z mężem i innymi osobami nabywała niezabudowane i zabudowane nieruchomości, które następnie sprzedawała. Zdaniem fiskusa czynności kupna i sprzedaży nieruchomości wyczerpywały przesłanki uznania ich za działalność gospodarczą w rozumieniu ustawy o PIT. Dlatego przychody z tego tytułu powinny być opodatkowane jak zyski z firmy.

W 2008 r., którego dotyczył spór, kobieta przeprowadziła tylko dwie transakcje sprzedaży. To nie powstrzymało jednak fiskusa przed uznaniem, że zaniżyła przychód z prowadzonej działalności gospodarczej łącznie o prawie 35 tys. zł w wyniku nieujęcia w nim dochodu osiągniętego z handlu nieruchomościami.

Kobieta nie zgadzała się z takim obrotem sprawy. Ale jej odwołanie nic nie dało. Organ odwoławczy tłumaczył, że częstotliwość, krótkie odstępy pomiędzy nabyciem i zbyciem kolejnych nieruchomości oraz ich ilość wskazują, że nie były one nabywane w celu zaspokojenia własnych potrzeb. W jego ocenie stanowiły przedmiot transakcji handlowych, a obrót nieruchomościami przybrał formę profesjonalną, powtarzalną i zorganizowaną.

Fiskus zauważył, że podatniczka z mężem nabyła duży grunt rolny, który został następnie podzielony na mniejsze działki. W latach 2007–2012 podatniczka sprzedała wszystkie działki. Za niewiarygodne urzędnicy uznali tłumaczenia, że nieruchomości zostały nabyte w celu powiększania areału czy uprawiania roli. Przeczy temu bowiem dokonanie ich sprzedaży z bardzo dużym zyskiem, w niedługim czasie po zakupie.

Sprawa trafiła na wokandę Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Bydgoszczy. Skarżąca zarzucała, że fiskus z góry przyjął, iż prowadziła działalność gospodarczą. A nie dokonał w żaden sposób analizy poszczególnych transakcji czy analizy, że działki mogły być nabywane w celu zarządu majątkiem własnym.

Ta argumentacja nie przekonała WSA. Ostatecznie stanowisko niekorzystne dla skarżącej potwierdził NSA. Co prawda zgodził się, że w spornym okresie 2008 r. skarżąca zbyła tylko dwie działki, jednak w ocenie NSA fiskus mógł ocenić całokształt jej działań w dłuższym czasie. A nie da się ukryć, że podatniczka w sumie zbyła 20 działek w ciągu kilku lat.

Sąd kasacyjny nie miał wątpliwości, że skarżąca uczyniła z obrotu nieruchomościami źródło dochodu. Jak podkreślała sędzia NSA Danuta Małysz, o prowadzeniu działalności świadczy m.in. krótki czas od nabycia do zbycia oraz inne czynności, np. podział gruntu. Także powtarzalność stosowanego schematu potwierdza stanowisko fiskusa. Wyrok jest prawomocny.

sygnatura akt: II FSK 509/15

Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura 2025: język polski. Odpowiedzi i arkusze CKE
Zawody prawnicze
Stowarzyszenia prawnicze chcą odwołania Adama Bodnara. Wnioskują do prezydenta
Prawo dla Ciebie
Operowana robotem da Vinci zmarła. Prawnicy tłumaczą, czym jest eksperyment medyczny
Prawo karne
Wyłudził od Romario miliony. Oszust z Biłgoraja wrócił do Polski
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku