Jeśli sprzedawca lokalu proponuje zbyt niską stawkę, znacznie odbiegającą od wartości rynkowej, należy wnikliwie się zapoznać z ofertą. Niekoniecznie będzie to oszust próbujący przeprowadzić transakcję z kilkoma osobami jednocześnie. Mieszkanie może być jednak obciążone wadami prawnymi czy nawet fizycznymi.
– Lokal może np. znajdować się w bardzo hałaśliwym miejscu lub posiadać uciążliwe sąsiedztwo – zauważa Ewa Orłowska z agencji Polanowscy Nieruchomości.
[srodtytul]Lokal w biurze[/srodtytul]
W portalu Oferty.net widnieje m.in. ogłoszenie sprzedaży 44-metrowego, dwupokojowego lokum w wielkiej płycie za 220 tys. zł, czyli 5 tys. zł za mkw. Mieszkanie znajduje się w Śródmieściu przy ul. Ludnej. Jednak to nie wielka płyta sprawia, że cena jest tak niska, tylko fakt, iż w akcie notarialnym sprzedaży pojawi się zapis przyznający prawo poprzednim właścicielom dożywotnio mieszkać w owym lokum.
Można oczywiście taką transakcję potraktować jako lokatę kapitału, zwłaszcza gdy sami właściciele deklarują opłacanie czynszu i mediów i zapewniają, że „czas ograniczenia (dożywocia) jest szacowany na 5 – 10 lat”. Jednak właściwie nie ma pewności, na jaki konkretnie czas nabywca zamrozi kapitał oraz w jakim stanie będzie lokum czy budynek, gdy je wreszcie przejmie.