>> [b]W Koszalinie[/b] na rynku mieszkań widoczne jest niewielkie ożywienie, nie zmieniły się jednak preferencje nabywców – podkreśla Barbara Urbanowicz z UCN. Poszukiwane są głównie małe mieszkania. Rzadko przedmiotem transakcji są większe i droższe lokale. Poprawia się współpraca banków z klientami ubiegającymi się o kredyt hipoteczny, co wpływa na wzrost liczby transakcji.

>> [b]W Szczecinie[/b] najchętniej kupowane są mieszkania tańsze, w cenie 250 – 260 tys. zł za lokal do 50 mkw. – mówi Magdalena Drozdowska z Posesji. Mniej jest chętnych na kawalerki, które w przeliczeniu na metr kwadratowy kosztują drożej (do 7 tys. zł za 1 mkw.).

Ruch na rynku jest zdecydowanie większy niż w ubiegłym roku. Ceny wywoławcze w ostatnich miesiącach nie zmieniły się, skuteczne bywają jednak nadal negocjacje.

>> [b]W Trójmieście[/b] z miesiąca na miesiąc rośnie zainteresowanie mieszkaniami – informuje Przemysław Szkutnik z Ober-Haus. Ci, którzy myślą o ich kupnie, dochodzą do wniosku, że nie ma już dłużej na co czekać, bo taniej nie będzie. A może być drożej, gdy wzrośnie popyt. Świadczy o tym m.in. powodzenie pierwszych w tym roku targów mieszkaniowych. Podstawowym kryterium przy wyborze nieruchomości mieszkaniowych jest w dalszym ciągu jak najniższa cena.