Zamiast jednak zwrotu tej kwoty spotkało mnie coś przeciwnego – zarządca obciążył mnie dodatkowo kwotą 116 zł za różnicę pomiędzy wskazaniami wodomierza głównego w budynku a sumą wskazań wodomierzy indywidualnych, wyjaśniając, że tę różnicę podzielił równo pomiędzy wszystkich mieszkańców budynku. Czy zarządca postąpił prawidłowo? Moim zdaniem zostałem potraktowany niesprawiedliwie.
(nazwisko do wiadomości redakcji)
Odpowiada Janusz Gdański, Ogólnopolska Izba Gospodarki Nieruchomości
– Nie ulega wątpliwości, że w budynku została zużyta taka ilość wody, jaką wykazało wskazanie wodomierza głównego. Odbiorcami wody są wyłącznie mieszkańcy budynku i nie ulega wątpliwości, że za tę wodę muszą zapłacić, bo jeśli nie oni, to kto? Odrębną sprawą jest ustalenie przyczyn takiego zużycia wody oraz prawidłowego sposobu rozliczenia.
Skoro wszystkie mieszkania są wyposażone w wodomierze, to należy założyć, że ubytki wody powstały w wewnętrznej instalacji wodociągowej. Możliwe jest także, że w budynku znajduje się nieopomiarowany zawór czerpalny, np. w pralni. Zawór taki może się też znajdować na zewnątrz budynku. Za wodę, która wyciekła z nieszczelnej instalacji lub została pobrana z zaworu, który nie jest opomiarowany, musi zapłacić właściciel instalacji, którym jest wspólnota mieszkaniowa.