Decyzje we wspólnocie

Na zebraniu wspólnoty (100 mieszkań) oraz w drodze indywidualnego zbierania głosów zdecydowano, że miejsca parkingowe będące nieruchomością wspólną zostaną przypisane do lokali, a nadwyżka zostanie uznana za miejsca ogólnodostępne.

Publikacja: 11.08.2008 07:00

Decyzje we wspólnocie

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Pomysł mi się nie podoba, bo w wyniku tego miejsc parkingowych po prostu zacznie brakować, gdyż miejsc ogólnodostępnych jest za mało. Będą wolne inne, ponieważ nie wszyscy mają samochód, ale nie będą one przecież dostępne. Pozostaje też nierówność wobec prawa, bo niektórym wypadło miejsce na stałe pod drzewem (czyli ptaki, liście itp.).

Aby zmienić przeznaczenie nieruchomości wspólnej, potrzebna jest zgoda wszystkich właścicieli (zmiana przeznaczenia parkingu z ogólnodostępnego na przypisany do lokalu według mnie przekracza kompetencje zwykłego zarządu). Korzystanie z parkingu jest bezpłatne. W dodatku podjęta uchwała nie precyzuje sposobu przydzielania miejsc. Czy jest więc zgodna z prawem? Czy w tak dużej wspólnocie do takiego głosowania wystarczy zwykła większość, czy jednak zgoda wszystkich właścicieli? Mogłem wnieść protest do sądu, ale się zagapiłem i minęło sześć tygodni od powiadomienia. Co robić? Czy grożą mi jakieś sankcje za niestosowanie się do tej uchwały (poza kłótnią z sąsiadem)? Sama uchwała nic o tym nie mówi.

Odpowiada Paweł Puch - prawnik z serwisu Oferty.net

– Parking we wspólnocie może być zarówno nieruchomością wspólną, jak i oddzielną. Jeżeli parking jest częścią nieruchomości wspólnej, to odnoszą się do niego przepisy ustawy o własności lokali, zgodnie z którymi czynności zwykłego zarządu podejmuje zarząd samodzielnie. Natomiast do podjęcia przez zarząd czynności przekraczającej zakres zwykłego zarządu potrzebna jest uchwała właścicieli lokali wyrażająca zgodę na dokonanie tej czynności. Co do zasady uchwały właścicieli lokali zapadają większością głosów właścicieli lokali liczoną według wielkości udziałów.

Podjętą przez właścicieli lokali uchwałę właściciel lokalu może zaskarżyć do sądu z powodu jej niezgodności z przepisami prawa lub z umową właścicieli lokali albo jeśli narusza ona zasady prawidłowego zarządzania nieruchomością wspólną lub w inny sposób narusza interesy członka wspólnoty.

Powództwo może być wytoczone przeciwko wspólnocie mieszkaniowej w terminie sześciu tygodni od dnia podjęcia uchwały na zebraniu ogółu właścicieli albo od dnia powiadomienia wytaczającego powództwo o treści uchwały podjętej w trybie indywidualnego zbierania głosów.

Określenie sposobu korzystania z nieruchomości wspólnej (ustalenie miejsc postojowych) będzie czynnością przekraczającą zakres zwykłego zarządu, więc wymagana będzie w tym zakresie uchwała właścicieli lokali. Uchwała ta powinna jednoznacznie i szczegółowo wskazywać sposób korzystania z parkingu. Dobrze, aby załącznikiem do niej był szkic parkingu z wyrysowanymi miejscami postojowymi, placem manewrowym i dojazdem. Wówczas określony sposób korzystania nie będzie budził wątpliwości interpretacyjnych.

Podjęta przez wspólnotę zgodnie z prawem uchwała, jeżeli nie została uchylona przez sąd, jest obowiązującym prawem, a przestrzegać jej mają obowiązek wszyscy członkowie wspólnoty, także ci, którzy zostali przegłosowani.

Trudno mówić, jakie kroki podejmie wspólnota w stosunku do właściciela łamiącego prawo. Można zakładać, że kroki te będą adekwatne do sposobu naruszenia. Jeżeli nic nie pomogą napomnienia zarządu, najprawdopodobniej o interwencję zostanie poproszona policja, a wspólnota wystąpi do sądu z powództwem przeciwko właścicielowi lokalu. Jeżeli działanie właściciela spowoduje szkodę dla wspólnoty lub dla innego właściciela, w grę będą wchodzić także roszczenia odszkodowawcze realizowane także na drodze powództwa cywilnego.

Pomysł mi się nie podoba, bo w wyniku tego miejsc parkingowych po prostu zacznie brakować, gdyż miejsc ogólnodostępnych jest za mało. Będą wolne inne, ponieważ nie wszyscy mają samochód, ale nie będą one przecież dostępne. Pozostaje też nierówność wobec prawa, bo niektórym wypadło miejsce na stałe pod drzewem (czyli ptaki, liście itp.).

Aby zmienić przeznaczenie nieruchomości wspólnej, potrzebna jest zgoda wszystkich właścicieli (zmiana przeznaczenia parkingu z ogólnodostępnego na przypisany do lokalu według mnie przekracza kompetencje zwykłego zarządu). Korzystanie z parkingu jest bezpłatne. W dodatku podjęta uchwała nie precyzuje sposobu przydzielania miejsc. Czy jest więc zgodna z prawem? Czy w tak dużej wspólnocie do takiego głosowania wystarczy zwykła większość, czy jednak zgoda wszystkich właścicieli? Mogłem wnieść protest do sądu, ale się zagapiłem i minęło sześć tygodni od powiadomienia. Co robić? Czy grożą mi jakieś sankcje za niestosowanie się do tej uchwały (poza kłótnią z sąsiadem)? Sama uchwała nic o tym nie mówi.

Matura i egzamin ósmoklasisty
Egzamin 8-klasisty: język polski. Odpowiedzi eksperta WSiP
Prawo rodzinne
Rozwód tam, gdzie ślub. Szybciej, bliżej domu i niedrogo
Nieruchomości
Czy dziecko może dostać grunt obciążony służebnością? Wyrok SN
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Prawo drogowe
Ważny wyrok dla kierowców i rowerzystów. Chodzi o pierwszeństwo