Trudna walka o mienie zabrane przez państwo

Odzyskanie znacjonalizowanego mienia wymaga wielu starań i czasu, a przeważnie też pieniędzy. Pokrzywdzeni często nie wiedzą, jak się do tego zabrać

Publikacja: 13.09.2008 08:45

Trudna walka o mienie zabrane przez państwo

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Red

Nasza czytelniczka, która przeszła tę niezmiernie uciążliwą drogę, dzieli się uwagami na ten temat. Dotyczą odzyskania majątku ziemskiego oraz nieruchomości warszawskiej.

W świetle obowiązującego prawa odzyskiwanie majątku ziemskiego należy podzielić na dwie (co najmniej) części: odzyskanie zespołu pałacowo-parkowego (dworsko-parkowego) oraz odzyskanie ziemi.

Najpierw należy ustalić, czy dany zespół pałacowo-parkowy spełnia warunki zgodne z uchwałą NSA (sygn. I OPS 2/06).

To znaczy: czy został zabrany zgodnie czy niezgodnie z reformą rolną. Zgodnie to, gdy np. na terenie zespołu był, dajmy na to sad, ogród warzywny o charakterze produkcji rolnej lub obora, chlewnia czy stajnia. Niezgodnie to, gdy zespół stanowił samodzielną enklawę. Trzeba to udokumentować mapami (starymi geodezyjnymi, topograficznymi), a także podczas rozprawy administracyjnej w terenie.

Niezbędny jest wniosek do wojewody (wydział geodezji i nieruchomości). Łącznie z rozprawą administracyjną i czasem na gromadzenie dokumentacji potrzeba na to około roku. Jeżeli pozytywna decyzja wojewody nie zostanie zaskarżona do ministra rolnictwa i się uprawomocni, władający, najczęściej Agencja Nieruchomości Rolnych, wydaje właścicielom lub ich spadkobiercom już ruiny.

Załatwienie sprawy utrudni brak prawidłowej dokumentacji właścicieli (bardzo często niemożność jej odszukania), zasiedlenie budynków, np. pałacu.

Po odzyskaniu nieruchomości trzeba zapłacić za ubezpieczenie obiektu (dotychczas płaciła za to ANR). Potem złożyć wniosek do sądu rejonowego o założenie księgi wieczystej oraz zapłacić staroście podatek gruntowy. To ok. 5000 zł na wstępie plus ewentualnie wycena przez biegłego, żeby zobaczyć, za ile nieruchomość można sprzedać i czy opłaca się ją remontować. Potrzeba na to około sześciu – ośmiu miesięcy.

W drugim etapie odzyskiwania jest tylko jedna możliwość: własną ziemię można odkupić od Skarbu Państwa, jeżeli jest w całości i ma nie więcej niż 500 ha.

(przyjmuje się, że na jednego spadkobiercę, ale zdania są podzielone).

Trzeba złożyć wniosek o wykup ziemi do oddziału terenowego ANR. I czekać na zgodę izby rolniczej z tego terenu, jak również na zgodę rady nadzorczej w Warszawie. Jeżeli jest zgoda, to terenowa ANR uruchamia procedury, wycenę itp. Trwa to wszystko około dwóch lat lub dłużej.

Prawdziwym horrorem jest odzyskiwanie nieruchomości warszawskich, które również należy podzielić na: budynki i grunty tzw. warszawskie.

Jeżeli budynek był zburzony, trzeba zdobyć jego dokumentację i zorientować się, czy należy się odszkodowanie. Jeżeli decyzja będzie negatywna, można ją skarżyć do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, a potem ewentualnie do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Jeżeli budynek jeszcze stoi, trudności będzie więcej. Musimy udowodnić, że w latach 50. został złożony wniosek o prawo użytkowania wieczystego gruntu pod budynkiem. Jeżeli takiego dokumentu nie mamy lub, co gorsza, nie mają go urzędnicy, a na dodatek użytkujemy dom lub w nim mieszkamy, musimy udowodnić, że wniosek istniał. Trzeba też wiedzieć, że wszystkie decyzje Prezydium Rady Narodowej m.st. Warszawy dotyczące prawa użytkowania wieczystego gruntu odmawiały byłym właścicielom prawa użytkowania wieczystego do gruntu, na którym stał ich własny dom. A i sam dom z czasem również przechodził na Skarb Państwa.

Nie ma więc takiej mocy sprawczej, żeby właścicielowi oddać grunt w Warszawie. Nawet jeżeli uzyskamy decyzję, że orzeczenie Prezydium Rady Narodowej Warszawy odmawiające prawa do gruntu zostało wydane z rażącym naruszeniem prawa, i tak go nie odzyskamy, ponieważ przeszedł na Skarb Państwa albo na gminę, ma nową księgę wieczystą, a obowiązuje rękojmia ksiąg wieczystych. Możemy jednak wystąpić do sądu cywilnego o przewłaszczenie. Grunt ma co prawda gmina, ale użytkownikiem wieczystym jest firma, która płaci czynsz dzierżawny do kasy miejskiej. Czy nie może płacić nam? Może! Firmie jest wszystko jedno komu. Przewłaszczenie uszczupli nieco własność gminy, ale podatki będą się zgadzały.

692 decyzje pozytywne i 609 negatywnych w sprawie rewindykacji nieruchomości ziemskich oraz zakładów przetwórstwa rolno-spożywczego wydało Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi w okresie od 1 stycznia 2006 r. do 2 września 2008 r. Do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie przekazano 530 skarg na decyzje ministra rolnictwa. W 139 sprawach WSA oddalił skargi, w 40 odrzucił, a w 207 uchylił decyzje.

d.fr.

Nasza czytelniczka, która przeszła tę niezmiernie uciążliwą drogę, dzieli się uwagami na ten temat. Dotyczą odzyskania majątku ziemskiego oraz nieruchomości warszawskiej.

W świetle obowiązującego prawa odzyskiwanie majątku ziemskiego należy podzielić na dwie (co najmniej) części: odzyskanie zespołu pałacowo-parkowego (dworsko-parkowego) oraz odzyskanie ziemi.

Pozostało 93% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara