Płacisz raty – nie daj się szantażować

Co robić, gdy bank chce jednostronnie zmienić warunki umowy o kredyt hipoteczny? Jeśli spłacasz terminowo raty, zmiana postanowień umowy kredytowej jest możliwa jedynie za twoją zgodą

Publikacja: 20.04.2009 01:45

Płacisz raty – nie daj się szantażować

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński Robert Gardziński

Jeszcze do niedawna posiadacze kredytów hipotecznych we frankach szwajcarskich uważali się za szczęśliwców, bo spłacali raty za mieszkanie o ok. 30 procent niższe niż osoby zadłużone na taką samą kwotę, ale w rodzimej walucie. Kiedy jednak kurs franka zaczął gwałtownie rosnąć, a wraz z nim zadłużenie kredytobiorców, niektóre banki postanowiły renegocjować warunki zawartych wiele miesięcy temu umów.

Banki proponują m.in. przewalutowanie kredytu (co od razu znacznie zwiększa dług ze względu na niekorzystny kurs waluty w stosunku do PLN), podwyższenie oprocentowania (z powodu „zwiększonego ryzyka banku”), a nawet żądają kolejnej nieruchomości jako zabezpieczenia spłaty udzielonej pożyczki (bo „bessa i wahania na rynku walut obniżyły wartość nieruchomości, a podwyższyły wysokość kredytu”).

„Frankowi” kredytobiorcy nie muszą się jednak zgadzać z taką argumentacją i przyjmować nowych, niekorzystnych dla siebie warunków, nawet gdy w czasie „przyjacielskich” rozmów z doradcą usłyszą, że jeśli się nie zgodzą, bank wymówi im umowę kredytową.

[srodtytul]Nic bez zgody klienta[/srodtytul]

– Kredytobiorca nie ma obowiązku przystawać na propozycję banku. Jest to wyłącznie jego decyzja, czy zdecyduje się na zmianę umowy kredytu – uważa Andrzej Nentwig, prawnik w zespole prawa konkurencji w kancelarii WKB Wierciński, Kwieciński, Baehr. – Pewien problem mógłby się pojawić w odniesieniu do tych konsumentów, których umowy zawierałyby postanowienie, zgodnie z którym bank miałby prawo do zmiany waluty kredytu we własnym zakresie bez ich zgody. Jednak nawet w takiej sytuacji konsument jest chroniony przez przepisy kodeksu cywilnego, które jednoznacznie stwierdzają, iż zakazane są postanowienia wzorców umownych sprzeczne z dobrymi obyczajami lub rażąco naruszające interesy konsumentów – podkreśla Nentwig.

Także Małgorzata Ludwik, radca prawny z kancelarii prawnej Grynhoff Woźny Maliński, podkreśla, że w kontaktach z bankiem klient nie jest bezbronny nawet wówczas, gdy bank zagwarantował sobie w umowie jednostronne uprawnienie do zmiany oprocentowania, marży czy też prawo żądania dodatkowego zabezpieczenia kredytu.

– Podwyższenie ustalonej marży, zmiana oprocentowania, żądanie dodatkowego ubezpieczenia kredytu czy też ustanowienia dodatkowego zabezpieczenia kredytu stanowi zmianę umowy kredytowej, a zatem – co do zasady – wymaga zgody dwóch stron. Oznacza to, że bank nie może samowolnie zmieniać warunków umowy kredytowej – wyjaśnia Małgorzata Ludwik.

Prawniczka zwraca uwagę, że zapisy uprawniające tylko jedną ze stron do kształtowania umowy, bez dokładnego określenia przesłanek takiego działania, to tzw. klauzule abuzywne – czyli w efekcie bezskuteczne.

– Gdy bank nie zgodzi się ze stanowiskiem klienta, spór co do związania konsumenta postanowieniami umowy kredytowej rozstrzygać będzie musiał sąd

– przyznaje Małgorzata Ludwik.

[srodtytul]Kiedy bank nalega[/srodtytul]

Na jakiej podstawie bank może zmusić kredytobiorcę do renegocjacji postanowień umowy?

– Z prawa bankowego wypływa jedynie obowiązek kredytobiorcy umożliwienia podejmowania przez bank czynności związanych z oceną jego sytuacji finansowej oraz kontrolą wykorzystania i spłaty kredytu – wyjaśnia Marcin Łoś, radca prawny z kancelarii Litwiński Chechlińska Łoś Radcowie Prawni Spółka Partnerska. – Natomiast sama kwestia spadku wartości zabezpieczenia spłaty kredytu nie może w sposób oczywisty łączyć się ze spadkiem zdolności kredytowej. Tak również wskazuje Komisja Nadzoru Finansowego – dodaje.

Jeżeli zatem kredytobiorca spłaca kredyt zgodnie z postanowieniami umowy, to sam spadek wartości zabezpieczenia na skutek sytuacji na rynku walutowym nie uzasadnia próby zmiany warunków umów kredytowych, np. podwyższenia marży czy żądania dodatkowego zabezpieczenia.

– Tym bardziej że zwiększenie marży może spowodować znacznie większy problem dla kredytobiorcy, polegający na braku możliwości obsługi zadłużenia – podkreśla Marcin Łoś.

Co zrobić, kiedy bank formalnie wystąpi z żądaniem ustanowienia dodatkowego zabezpieczenia kredytu, powołując się na obniżenie wartości nieruchomości? – Warto wtedy sporządzić własną wycenę nieruchomości lub operat szacunkowy i wykorzystać to jako argument do negocjacji z bankiem – radzi Małgorzata Ludwik.

Zanim jednak w ogóle będziemy się zastanawiać, co zrobić z propozycją banku, warto dokładnie zapoznać się ze swoją umową kredytową.

– Szczególnie należy sprawdzić zapisy dotyczące możliwości wprowadzania zmian. Może się bowiem okazać, że bank wcale nie ma podstawy prawnej do prowadzenia takich działań – podpowiada Aleksander Paszyński z Domu Kredytowego Notus. – Warto także śledzić działania KNF oraz UOKiK, ponieważ obie te instytucje w sposób zdecydowany wstawiły się za osobami, z którymi bank chciał renegocjować warunki umowy kredytowej, zmuszając niektóre z banków do wycofania się z takiej procedury.

Jak radzi Katarzyna Siwek z Expandera, warto też – po otrzymaniu propozycji zmiany zasad kredytowania – skontaktować się z doradcą finansowym, by uzyskać jego opinię na temat tego, czy oferta banku jest atrakcyjna pod kątem parametrów rynkowych.

[ramka][b]Andrzej Nentwig prawnik, kancelaria WKB Wierciński, Kwieciński, Baehr[/b]

– Nie ulega wątpliwości, że uprawnienie banku do jednostronnego przewalutowania kredytu narusza rażąco interesy konsumenta, bo nie sposób z góry przewidzieć, czy w przyszłości zmiana waluty nie narazi kredytobiorcy na straty finansowe.

Podobny pogląd wyraził też prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który w raporcie z badania wzorców umownych stosowanych przez banki przy zawieraniu umów kredytowych stwierdził wprost, że „bank, dysponując możliwością dokonania zmiany waluty, może dowolnie wybrać taki sposób postępowania, który będzie korzystny dla banku i niekorzystny dla konsumenta”.

Jeżeli więc w umowie kredytu znajduje się klauzula przyznająca bankowi uprawnienie do nieskrępowanej zmiany waluty kredytu, to kredytobiorca ma prawo wystąpić z powództwem przeciwko bankowi do Sądu Okręgowego – Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (SOKiK) w Warszawie o uznanie takiego postanowienia wzorca umowy za niedozwolone.

Podobnie zresztą z niektórymi innymi postanowieniami, np. dotyczącymi swobodnej zmiany oprocentowania kredytu. W tym ostatnim przypadku prezes UOKiK złożył już zresztą niedawno pozew do SOKiK przeciw jednemu z banków, który – zdaniem UOKiK – stosował zbyt ogólne i mało precyzyjne klauzule w sprawie zmiany oprocentowania. [/ramka]

Jeszcze do niedawna posiadacze kredytów hipotecznych we frankach szwajcarskich uważali się za szczęśliwców, bo spłacali raty za mieszkanie o ok. 30 procent niższe niż osoby zadłużone na taką samą kwotę, ale w rodzimej walucie. Kiedy jednak kurs franka zaczął gwałtownie rosnąć, a wraz z nim zadłużenie kredytobiorców, niektóre banki postanowiły renegocjować warunki zawartych wiele miesięcy temu umów.

Banki proponują m.in. przewalutowanie kredytu (co od razu znacznie zwiększa dług ze względu na niekorzystny kurs waluty w stosunku do PLN), podwyższenie oprocentowania (z powodu „zwiększonego ryzyka banku”), a nawet żądają kolejnej nieruchomości jako zabezpieczenia spłaty udzielonej pożyczki (bo „bessa i wahania na rynku walut obniżyły wartość nieruchomości, a podwyższyły wysokość kredytu”).

Pozostało 87% artykułu
Nieruchomości
Robyg wybuduje osiedle przy zabytkowym browarze Haasego. Prawie 1,5 tys. mieszkań
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Rynek nieruchomości rok po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
Nieruchomości
Mieszkaniówka na karuzeli
Nieruchomości
Polska centralna. Magnes na firmy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Przez wynajem na doby wspólnota zapłaci więcej