[i][b]Mieszkam w budynku kilkurodzinnym, którym zarządza wspólnota mieszkaniowa. W zeszłym roku zmarła właścicielka jednego z mieszkań i od tamtej pory mieszka tam jej wnuczka z mężem i synem. Od pół roku nie wpłacają żadnych pieniędzy na rzecz wspólnoty (woda, ścieki, śmieci, fundusz remontowy itd.) Nie wiadomo też, czy są tam zameldowani i czy w ogóle mieszkanie jest przepisane na nich, gdyż nie można w żaden sposób uzyskać od nich jakichkolwiek informacji. Uważają bowiem, że nie należą do wspólnoty, a opłaty za wodę i śmieci płacą sobie sami (choć wszystkie rachunki płaci wspólnota). Robiąc remont podłączyli odpływ z łazienki do studzienki, gdzie dotąd była podłączona tylko woda. Rury są bardzo cienkie więc z nich wybija i wszystkie fekalia płyną po wierzchu, czemu towarzyszy wielki smród. Są to uciążliwi lokatorzy, z którymi nie można nawiązać żadnego porozumienia. Czy jest jakaś prawna możliwość rozwiązania takiego problemu i wymuszenia na tych mieszkańcach, by dostosowali się do zasad panujących w naszej wspólnocie?[/b][/i]
[b]- I. [/b]
Osoba lub osoby, które nabyły w drodze spadku lokal mieszkalny po jego zmarłym właścicielu (mogą, ale nie muszą to być osoby zajmujące aktualnie lokal) stają się również nowymi członkami wspólnoty mieszkaniowej. Ich wola czy też przekonanie, iż nimi nie są, nie ma żadnego znaczenia. [b]Nowy właściciel lokalu po prostu automatycznie, z mocy prawa staje się członkiem wspólnoty mieszkaniowej, czy tego chce czy nie.[/b] Oznacza to również, że przysługują mu wszystkie prawa i obowiązki członka wspólnoty.
Zgodnie z art. 13 i 14 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=128489]ustawy o własności lokali[/link](dalej uwl) do obowiązków właściciela lokalu należy:
- ponoszenie wydatków związanych z utrzymaniem jego lokalu,